Od konkurencji do zielonego ładu
Dojście do zielonego ładu jest dużym wyzwaniem i decydenci wciąż zastanawiają się, jakie jeszcze instrumenty zaangażować, by ten cel osiągnąć. W ostatnim czasie w dyskusji o zrównoważonym rozwoju pojawił się nowy, bardzo ciekawy wątek, który, jak szacujemy, będzie miał w najbliższych czasach niebagatelne znaczenie. Przedmiotem zainteresowania orędowników zielonej zmiany stało się uwolnienie aktywności przedsiębiorców w zakresie ochrony środowiska. Jak? Poprzez takie ukształtowanie zasad konkurencji, by nie blokowały zawierania porozumień korzystnych dla środowiska.
Do najciekawszych inicjatyw z tej dziedziny należą opracowanie Międzynarodowej Izby Handlowej (International Chamber of Commerce – ICC) z końca 2020 r. pt. Competition Policy and Environmental Sustainability („Polityka konkurencji a zrównoważony rozwój środowiska”) oraz konferencja „Polityka konkurencji jako wkład w Europejski Zielony Ład”, zorganizowana przez Dyrekcję Generalną ds. Konkurencji.
Punktem wyjścia dla propozycji uelastycznienia zasad konkurencji było dostrzeżenie, że sektor prywatny jest zainteresowany przeciwdziałaniem zmianom klimatu. Zainteresowanie to przy tym nie musi być, i przeważnie nie jest, podyktowane jedynie ideowością. Bycie „zielonym” po prostu się opłaca, bo rośnie świadomość konsumentów, którzy chętniej k...