Od redakcji
Za oknem coraz szybciej robi się szaro, z łóżka rano ciężko wstać, a wszędzie wokół nas jakby mniej tej zielonej, napawającej optymizmem przestrzeni. To wszystko składa się na nasze poczucie nieuchronnie zbliżającej się jesieni. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dlatego właśnie w tym wydaniu „Zieleni Miejskiej” zapraszamy Państwa na długi jesienny spacer po ciekawych i oryginalnych realizacjach polskich przestrzeni parkowych. Odwiedzimy m.in. skwer Wodiczki w Warszawie, który jest nie tylko przykładem na to, jak w mądry sposób można kształtować przestrzeń ponad granicami i podziałami własności gruntów, należących do różnych podmiotów administracyjnych, ale też dowodem, że rzeczy z pozoru skazane na porażkę mają szansę zostać zrealizowane (str. 30). Swoistym antidotum na tę porę roku może okazać się także park Południowy w Sopocie, który po latach zapomnienia i swojego „przechodniego” charakteru w tym roku odzyskał swój dawny wygląd z początku XX w. (str. 34). Na chwilę zatrzymamy się również w parku im. M. Kopernika w samym średniowiecznym centrum Wrocławia, aby podpatrzyć, jak wiele można zyskać poprzez partnerską współpracę pomiędzy inwestorem a zespołem projektowym (str. 48). Ale nasza podróż przez polskie parki i przykłady ich dobrych realizacji na własnym podwórku wzbogacona zostanie również iluminacjami świetlnymi, którym tym razem poświęcamy więcej miejsca (str. 42). Warto zwrócić uwagę na ten element kształtowania naszej wspólnej przestrzeni zarówno dlatego, że jest on ważny dla samych mieszkańców miast i budowania ich poczucia bezpieczeństwa, jak i ze względu na to, że iluminacje świetlne to dodatkowa dekoracja, mogąca z łatwością przyciągnąć do parków nie tylko zagranicznych turystów, ale również – poprzez sztukę – samych mieszkańców polskich miast. Miejmy nadzieję, że właśnie ci ostatni dzięki temu będą o wiele chętniej i liczniej uczestniczyć w różnego rodzaju działaniach artystycznych organizowanych w założeniach parkowych także przy udziale sztuki, jaką jest światło (str. 38). Miłej lektury i jesiennych spacerów!