?Policja środowiskowa? to hasło, które w dyskusjach o ochronie środowiska pojawiało się mnóstwo razy. Może tym razem na słowach się nie skończy?

W rozmowie z ?Przeglądem Komunalnym? nowy Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Marek Haliniak, mówi, że w latach 2004-2014 liczba zadań nałożonych na GIOŚ wzrosła ze 120 do około 300, przy czym stan zatrudnienia zmniejszył się o 7,3%. Z kolei liczba zgłoszonych lub ujawnionych przez Inspekcję nieprawidłowości rośnie. W ostatnich latach zaobserwowano zwłaszcza zwiększoną liczbę wniosków o interwencję i skarg dotyczących gospodarowania odpadami. Według Inspekcji, zjawisko porzucania odpadów w lasach i wyrobiskach wciąż się nasila. Dla wszystkich przeciwników rewolucji śmieciowej sprzed trzech lat to doskonały dowód na to, że operacja przekazania gminom władzy nad odpadami okazała się niewypałem. To na pewno zbyt powierzchowna ocena i obrońcy nowego systemu z łatwością znaleźliby kilka solidnych argumentów w tej dyskusji, ale odłóżmy to na bok. Istotne jest to, co wynika z diagnozy GIOŚ ? mamy coraz więcej problemów, a coraz mniej ludzi i środków, by je rozwiązać.

Od blisko już 30 lat w naszym kraju ogromnym wysiłkiem próbuje się wyprowadzić ochronę środowiska na prostą. Pieniędzy przeznaczonych na inwestycje temu służące nie sposób policzyć. Tymczasem pieczę nad środowiskiem sprawuje (wykonując kontrole) w całej Polsce 573 inspektorów. To liczba cztery razy mniejsza od liczby ...