Od redakcji
Dość energetycznym mitom
Jeden z rozmówców cytowanych w artykule ?Samowystarczalność tuż za progiem? powiedział nam: ?Trzeba skończyć z mitologizowaniem budowy domów samowystarczalnych energetycznie?. To prawda, nic nie usprawiedliwia dziś myślenia o takim budownictwie jako o ?szklanych domach? ? ani dostępne technologie, ani poziom skomplikowania konstrukcji, ani jakość oferowanych materiałów budowlanych czy instalacyjnych. Rynek pełen jest ? owszem, wciąż jeszcze dość drogich, jednak stale taniejących ? technologii opartych na OZE, których masowe wykorzystanie powinno w zasadzie już teraz stać się standardem. Tym bardziej że z ekonomicznego punktu widzenia dom efektywny energetycznie jest tańszy w eksploatacji i bieżącym utrzymaniu.
Dlaczego więc nowoczesne budownictwo oparte na odnawialnych źródłach energii z minimalnym lub wręcz zerowym zapotrzebowaniem na energię z zewnątrz stanowi dziś w Polsce tylko znikomy procent całej budowlanki? Wydaje się, że wpływ na to mają wciąż niska świadomość indywidualnych inwestorów, dotycząca tej tematyki, ale także skuteczne lobby przedstawicieli ?standardowej? budowlanki oraz wysokie ceny za usługi architektów, inżynierów czy wykonawców, promujących budownictwo autonomiczne energetycznie.
Specjaliści uważają jednak, że ten stan już długo się nie utrzyma. Z uwagi na postępujące zmiany klimatyczne budownictwo energooszczędne zdominuje europejski rynek, a budowanie według dzisiejszych standardów zupełnie straci sens. W Polsce być może pójdziemy drogą budownictwa ?zasobooszczędnego? ? choć znacznie uzależnionego od zewnętrznych źródeł energii, to wykorzystującego OZE w ograniczonym zakresie. Tak czy inaczej, skazani jesteśmy na energię wiatrową, słoneczną, hybrydową czy geotermalną, ale także np. na nowoczesne ciepłownictwo miejskie oparte na biomasie czy na systemy pozyskiwania wody z przydomowych studni.
W dojściu do uznania OZE za technologie warte masowego inwestowania pomóc musi państwo, tak jak to się dzieje w całej Europie. Systemy bezzwrotnych dofinansowań czy niskooprocentowanych pożyczek, a także ogólnopolskie programy pomocowe muszą skuteczniej zachęcać do budownictwa ekologicznego nie tylko deweloperów, ale przede wszystkim małych inwestorów budujących domy dla siebie. Tylko dzięki temu, a także szerokiej edukacji (głównie dorosłych) idea domu samowystarczalnego energetycznie może za kilka lat stać się rynkowym standardem.