Renata Drzażdżyńska

Czas na wiosenne porządki. Przy tej okazji segregujemy nasze rzeczy i decydujemy, co warto jeszcze zatrzymać, a co już można wyrzucić. Powstałe w ten sposób śmieci nie do końca muszą być bezużyteczne, gdyż część z nich to także makulatura, która powinna trafić we właściwe miejsce. Właściwe – czyli do niebieskiego pojemnika na odpady segregowalne. Według statystyk, z selektywną zbiórką odpadów nie jest w Polsce dobrze. Mówi się, że głównym tego powodem jest brak pieniędzy w samorządach. Czasami mam wrażenie, że brakuje też chęci i zapału ze strony urzędników, ale tego przyczyną również może być właśnie brak pieniędzy i… koło się zamyka. Z drugiej strony, pojawia się bardzo dużo zamówień publicznych dotyczących kupna pojemników do selektywnej zbiórki czy też usług polegających na obsłudze systemu selektywnej zbiórki odpadów. Z tego właśnie powodu w aktualnym wydaniu publikujemy raport, w którym zaprezentowali się producenci i dystrybutorzy takich pojemników.
Ale samo kupno, postawienie i obsługa pojemników, niestety, nie wystarczą. Trzeba też edukować mieszkańców, a w szczególności dzieci i młodzież, gdyż ważna jest zasada „Czym skorupka za młodu nasiąknie…”. Na stronach Ministerstwa Środowiska pojawił się link do bazy danych ponadlokalnych projektów edukacyjnych. Baza ta będzie na bieżąco aktualizowana przez same organizacje ekologiczne. Zapewne będzie ona pomocna dla wielu samorządców i szkół, pomimo że edukacja ekologiczna jest ostatnio passé…
Chcąc nadrobić wyniki pozyskiwania surowców wtórnych z odpadów komunalnych, tu i ówdzie uruchamiane są linie do sortowania odpadów. Być może zwiększy się przez to wspomniana wydajność odzysku i recyklingu odpadów, o której dowiadywać się będziemy z oficjalnych informacji. Informacja stanowi istotny element edukacyjny. Mam tu na myśli zarówno podawanie wiadomości „co i jak”, jak i prezentowanie osiągniętych rezultatów, które mobilizują do działania.