Niemal wszyscy zastanawiamy się, czy tegoroczna „zimowa” aura to trwały efekt ocieplenia klimatu. Długo utrzymująca się wysoka (jak na tę porę roku) temperatura jednych przywitała stokrotkami, innych rzadko spotykaną żywotnością niektórych jesiennych roślin. Niestety, można było zaobserwować także anomalie, których skutkiem była niewłaściwa pielęgnacja zieleni. Jeszcze na początku stycznia każdy mógł dostrzec na ochronnie wypuszczonych pędach ogłowionych drzew młode liście. Na aurę nie można mieć wpływu, ale na konsekwencje nieprawidłowej pielęgnacji? Nam wszystkim, którym drzewa są bliskie, nie trzeba tego tłumaczyć, ale to właśnie my musimy wiedzieć, czego wymagać. Zdarzeń nie można cofnąć, ale konsekwencja w działaniu musi w końcu zaowocować. Dlatego w tym wydaniu „Zieleni Miejskiej” ponownie powracamy do zagadnienia ogławiania drzew. Z jednej strony prezentujemy przykład tego bezmyślnego działania, z drugiej wytyczne do właściwego przycinania. Ponadto w jednym z artykułów opisujemy także najczęściej pojawiające się problemy i błędy w zagospodarowaniu terenu. Odbierając wykonane projekty, pamiętajmy, że ich koszt ponosi roślinność, a w ostatecznym rachunku również my sami. Jednak, jak to często bywa, każdy kij ma dwa końce i choć mamy jeszcze wiele do nadrobienia w stosunku do naszych zachodnich sąsiadów, to i u nas widoczne są także dobre przykłady. Także o nich będzie można dowiedzieć się z lektury niniejszego wydania. Wejdźmy więc w nowy rok z optymizmem i wiarą, że wszystko, co sobie zaplanowaliśmy, powiedzie się i przyniesie korzyści. W 2007 r. naszym czytelnikom życzę wszelkiej pomyślności, wytrwałości oraz wielu sukcesów w kształtowaniu pięknych, zielonych przestrzeni.

Monika Bartczak
Redaktor prowadząca