Od redakcji
Przepisy nałożyły na wytwórców oraz przetwarzających odpady obowiązek prowadzenia ewidencji realizowanych działań. Dziwi rozbieżność w zbiorczych zestawieniach tych danych przy uwzględnieniu tego, skąd pochodzą – z urzędów czy z Ministerstwa Środowiska. Weryfikację tych informacji przeprowadzili naukowcy, a analiza wyników ukazała pilną potrzebę wprowadzenia zmian, choćby kontroli sprawozdawczości. Ponadto za konieczność uznano dynamiczny i skuteczny rozwój selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych w gospodarstwach domowych, czego nadal nie udaje się osiągnąć.
Przeciętnego Kowalskiego zapewne niewiele to wszystko obchodzi. A powinno, i to bardzo, gdyż właśnie od jego poziomu świadomości ekologicznej będzie zależało to, jak postąpi z zużytą baterią, suszarką, makulaturą, słoikiem czy butelką PET, i w jaki sposób wpłynie to później np. na jego zdrowie. A dane statystyczne dowodzą, iż zaledwie 5% odpadów jest selektywnie zbieranych. Intensywnie edukować trzeba więc wszystkich, i to bez wyjątku. Od przedszkolaka zaczynając, a na urzędnikach, niestety, kończąc.
Ponadto w kwestii branżowych nowinek warto nadmienić, że do systemu zagospodarowywania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego włączono branże złomową. O tym, czy jest to korzystne rozwiązanie i jakie może mieć ono konsekwencje, można przeczytać w tym wydaniu.