Gdybym miał prognozować, na jakie techniki, technologie i urządzenia będzie w najbliższym czasie największe zapotrzebowanie w przedsiębiorstwach branży wodociągowo- kanalizacyjnej, to wskazałbym na informatykę i urządzenia pomiarowe stosowane do monitorowania i ciągłej oceny jakości świadczonych usług. Już niebawem skończą się problemy ilościowe. Zbiorcze systemy zbuduje się wszędzie tam, gdzie potrzeba i jest to ekonomicznie uzasadnione. Powinien przyjść czas jakości usług, pewności i niezawodności dostaw wody oraz odprowadzania ścieków, a także optymalizacji kosztów, a co się z tym wiąże opłat za usługi.
Gdy w najpopularniejszą, internetową wyszukiwarkę – Gogle – wprowadzi się hasło „jakość usług wodociągowo-kanalizacyjnych”, to na ekranie wyświetlą się liczne linki do stron internetowych przedsiębiorstw lub gmin, z wyłuskanymi z nich sformułowaniami bardzo do siebie podobnymi, bo przytaczanymi z kilku (nie tak znowu różniących się od siebie) się tzw. wzorcowych regulaminów dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Regulaminowe zapisy wydają się sztampowymi i bardzo ogólnymi deklaracjami. Można jednak, choć nie bez wysiłku, przypisać im konkretne wymagania. Zaczynając od ilości i jakości odprowadzanych do kanalizacji ścieków, stopnia ich oczyszczania, a kończąc na pewności i niezawodności działania urządzeń.
Gdyby wspomniane wcześniej hasło zawęzić i wpisać „jakość usług”, to na ekranie monitora pojawi się znacznie więcej linków do stron, na których pisze się o ogólnych i szczegółowych problemach związanych z jakością usług. Można się dowiedzieć, że szeroko rozumiana jakość usług nie tylko wiąże się z poziomem obsługi klienta, ale także dotyczy poziomu jakości produktu uzyskiwanego w wyniku zrealizowanej usługi (dostawy wody i odprowadzania ścieków), poziomu utrzymania eksploatowanych urządzeń, jakości projektowanych i realizowanych nowych urządzeń, a także wysokości ponoszonych kosztów.
Pożądane cechy, zarówno dostarczanej wody, jak i eksploatowanych, projektowanych i budowanych urządzeń, można bliżej określić i wyspecyfikować, zestawiając dane z dokumentacji, pomiarów i przeglądów. Pomocne są w tym także informacje pozyskiwane w wyniku przeglądów i permanentnych pomiarów eksploatowanych urządzeń (okresowych lub prowadzonych ciągle w ramach monitoringu), a także z badań poziomu zadowolenia klientów z usług przedsiębiorstwa. Przetwarzając te dane z wykorzystaniem metod sztucznej inteligencji, można uzyskiwać okresowe, w miarę obiektywne oceny. Odnoszą się one bezpośrednio do szeroko rozumianej jakości świadczonych usług, a pośrednio do efektów pracy tych, którzy zarządzają urządzeniami stanowiącymi system wodociągowy. Ponadto zbierając dane o kosztach budowy i eksploatacji, a także stosując benchmarking (czyli porównując koszty w różnych przedsiębiorstwach z jednoczesnym szacowaniem poziomu wskaźników kosztów), można uzyskać wiedzę potrzebną dla obiektywnej i uwzględniającej różne uwarunkowania oceny jakości usług świadczonych przez przedsiębiorstwa wod-kan. Pośrednio można ocenić kompetencje tych, którzy zarządzają przedsiębiorstwami.
Komu są potrzebne (i czy są potrzebne?) takie obiektywne oceny jakości usług wodociągowo-kanalizacyjnych? Powinny zgłaszać się po nie gminne władze, które pełnią funkcję regulatora przedsiębiorstw. Jeżeli tak nie jest, jeśli nie ma zapotrzebowania na takie oceny, to znaczy, że branża nadal tkwi socjalistycznych uwarunkowaniach. A to by oznaczało, że znajdujące się w tym numerze artykuły o planowaniu remontów sieci wodociągowej, a także o stratach wody – mają niewielkie szanse na pełnienie innych funkcji niż poznawcze.


Henryk Bylka
Redaktor prowadzący