Od redaktora

Idzie wiosna ? kto żyw, na? rower! I to nie w Danii, gdzie powstały rowerowe autostrady, ani we Włoszech, gdzie w 2013 r. po raz pierwszy od czasu II wojny światowej sprzedano więcej rowerów niż samochodów. Także nie w Holandii, w której rower dla co trzeciego mieszkańca jest głównym środkiem transportu. Kto żyw, na rower ? w Polsce!

Jak podał w lutym ?Dziennik Gazeta Prawna?, w naszym kraju wyprodukowano w ubiegłym roku blisko milion rowerów, a sprzedano ich ok. 1,2 miliona. Z takimi wynikami zajmujemy już trzecie miejsce w Europie i pewnie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Rowerowy boom powinien nas cieszyć przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze, każdy, kto wsiada na rower, pracuje na swoje zdrowie, co w kraju, w którym opieka zdrowotna pozostawia trochę do życzenia, ma znaczenie. Po drugie, wsiadając na rower, wybieramy środek transportu, który nie emituje żadnych szkodliwych substancji, a to też się liczy, jeśli wziąć pod uwagę, że mamy najgorsze powietrze w Europie (może zmieni to tzw. ustawa antysmogowa, o której pisze na naszych łamach poseł Tadeusz Arkit?). Po trzecie ? jeśli w miastach tysiące ludzi zamiast samochodów wybiorą rowery, to pojawi się szansa na mniejsze korki. Mało? Dodajmy do tego efekt ekonomiczny. Co prawda, przemysł rowerowy to jeszcze nie koło zamachowe naszej gospodarki, ale jednak ktoś ten milion rowerów rocznie musi poskładać. Zaryzykuję więc stwierdzenie, że jeżdżąc rowerem, w...