Zawsze w przypadku budowy nowych urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych pojawiają się kłopoty przede wszystkim z pozyskaniem środków. Na nich dziś gminy koncentrują uwagę, zakładając, że jeżeli urządzenie odda się do użytku, to jakoś już będzie. O tym, jakie kwoty okażą się konieczne na pokrycie ważnych przy kalkulacji taryf kosztów eksploatacji i utrzymania, na tym etapie się nie myśli.
Gdyby w liczącym nieco ponad 4,5 tys. mieszkańców Ogrodzieńcu po zakończeniu inwestycji związanej z budową kanalizacji sanitarnej i deszczowej dla ok. 3 400 mieszkańców, realizowanej za kwotę 2047 tys. euro, naliczono w niezbędnych przychodach koszty amortyzacji, to przy stawce np. 3% oraz podatku od nieruchomości na poziomie 2% każda osoba korzystająca z kanalizacji (ok. 4 tys. mieszkańców) powinna rocznie dopłacić 107,5 zł. Taka dopłata to skutek naliczenia tylko odkapitałowych kosztów eksploatacji i utrzymania. Przyjmując, że każdy mieszkaniec odprowadza nie więcej niż 110 litrów ścieków na dobę, dopłata do 1 m3 ścieków powinna wynieść ok. 2,6 zł. Jeszcze w 2004 r. za m3 ścieków płacono w Ogrodzieńcu nieco ponad 2 zł. W tym roku już 6,75 zł. Prawdopodobnie tak znaczna zmiana ceny ścieków była spowodowana m.in. zakończeniem planowanych przedsięwzięć.
O innym projekcie, na który właśnie pozyskano europejskie fundusze, pisały ostatnio dzienniki w Poznaniu. Związek pięciu podpoznańskich gmin pozyskał 292 mln zł na budowę kanalizacji we wioskach w okolicy Puszczy Zielonki. Ma to być projekt ponoć dla 40 tys. mieszkańców. W Ogrodzieńcu na wyposażenie ulic w kanalizację sanitarną i deszczową wydano 2537 zł na mieszkańca korzystającego z inwestycji. W przypadku okolic Puszczy Zielonka będzie to kwota 7300 zł. Związane z nią roczne koszty odinwestycyjne wyniosą 365 zł. na osobę, tj. ok. 9 zł/m3. Wójt jednej z gmin zapewnia przy tym, że opłaty za ścieki na tym terenie nie będą wyższe o więcej niż 1 zł/m3, a dziś w okolicy bywają na poziomie ok. 4 zł. Najprawdopodobniej związek gmin nie będzie naliczać kosztów amortyzacji i podatku.
Na stronie internetowej hurtowni z Częstochowy porównuje się koszty szamba, kanalizacji sanitarnej i biologicznej oczyszczalni ścieków. W ofercie oczyszczalnia dla czterech osób ma kosztować 7490 zł, a jej roczny koszt eksploatacji 130 zł, czyli 32,5zł na osobę. Nie sprawdzałem wiarygodności tej oferty, ale gdyby tak było, to może w okolicach puszczy, a także w wielu innych miejscach winno się planować oprowadzanie ścieków bazujące na oczyszczalniach indywidualnych albo na systemach mocno zdecentralizowanych. Takie wnioski z analiz kosztów staną się zasadne, jeżeli będzie się sumiennie liczyć wszystkie koszty, w tym te odkapitałowe, a także pozyskania kredytów. Dziś suma odsetek dla długoterminowych kredytów hipotecznych, z których finansuje się budownictwo mieszkaniowe, bywa często nie mniejsza niż kwota samej pożyczki.
Przed podejmowaniem uchwał o wydatkach na inwestycje czy też o taryfach za wodę i ścieki zachęcam do podobnych szacunków i analiz nie tylko projektantów, ale także radnych i/lub zaprzyjaźnionych z nimi wyborców – specjalistów. Trudno dziś pozyskać dane do porównań, bo gminy, chwaląc się zrealizowanymi inwestycjami, podają, ile one kosztowały, ale milczą o ich parametrach i liczbie użytkowników, dla których je wykonano.
 
 
Henryk Bylka,
sekretarz Komitetu Naukowego