Jednocześnie patrząc na produkty pojawia mi się w głowie pytanie, gdy staną się odpadem, czy będzie możliwy będzie ich odzysk lub recykling? Przypuszczam, iż wielu czytelników „Recyklingu” również ma taka małą obsesję. W przypadku transportu omówiono już recykling pojazdów, jachtów, a i także statków, lecz nie wspominano jeszcze o transporcie powietrznym – samolotach. Korzystając z nic nie każdy bowiem zastanawia się nad aspektami recyklingu tego powietrznego pojazdu. Przeszukując zasoby Internetu można w wielu miejscach natknąć się na zdjęcia cmentarzysk samolotów. Prawdopodobnie największe znajduje się w Tucson (Davis Monthan AFB) w Arizonie w USA, gdzie zgromadzono ich ponad 5 tys. – głównie wojskowych. A jakie pomysły na uporanie się z kończącymi swój żywot samolotami mają producenci? Więcej można przeczytać w artykule prof. Jerzego Merkisza, Pawła Daszkiewicza i Macieja Bajerleina. By go przeczytać w całości czytelnikom przyjdzie uzbroić się w cierpliwość. Temat jest tak obszerny, iż podzielony tekst znajdzie się w tym i następnym wydaniu czasopisma. Poza tym w ostatnim kwartale ub. r. ukazał się raport „Tworzywa – Fakty 2011”, którego wyniki zaprezentowała Anna Szałkowska. „ W 2010 r. produkcja tworzyw sztucznych w Europie osiągnęła 57 mln ton, a ilość odzyskanych w recyklingu i odzysku energii odpadów tworzyw sztucznych w EU27 oraz Norwegii i Szwajcarii wzrosła średnio o 9,3% w stosunku do roku poprzedniego.” – czytamy w raporcie. Jednakże wzrost wskaźników recyklingu i odzysku jest dosyć powolny i wynosi ok. 2,5% rocznie. W Polsce w 2010 r. część (7%) odpadów z tworzyw sztucznych przetworzono z odzyskiem energii, głównie poprzez wykorzystanie do produkcji paliw alternatywnych. Nie jest tajemnica poliszynela, że większość jednak trafia na składowiska. Na składowiska trafia również zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, gdyż jak wskazują wnioski z listopadowej debaty zorganizowanej podczas Forum Recyklingu, nadal więcej zbieramy na „papierze” niż w rzeczywistości. Nabierają natomiast rumieńców sprawy dotyczące nowelizacji Dyrektywy WEEE (o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym). Porozumienie w tej sprawie wypracowano jeszcze w grudniu ub.r., a Dyrektywa będzie mogła być przyjęta  przez Radę i Parlament Europejski w II czytaniu, podczas styczniowego plenarnego posiedzenia.
 
Katarzyna Błachowicz
z-ca redaktora naczelnego