Zmiana złego wizerunku to zadanie żmudne, wymagające czasu, wytężonej pracy i nierzadko nakładów finansowych. Dotyczy to każdej branży, także tej związanej z odpadami. A w tym przypadku można mówić nie tylko o zmianie wizerunku, ale nawet o małej rewolucji. Wielu przedsiębiorców zdało sobie sprawę z tego, że: „jak cię widzą, tak cię piszą”. Dlatego produkowane są estetyczne pojemniki na odpady, często wpisujące się w zabytkową architekturę miejsca, a na ulicach coraz częściej można zaobserwować kolorowe, nieodstraszające już brudem i niezbyt przyjemnym zapachem śmieciarki. Oczywiście dla ich użytkowników efekt wizualny jest wartością dodaną, a najważniejsze są funkcjonalność pojazdu i cele, jakie dzięki temu można osiągnąć.
Tą kwestią zainteresował się również ustawodawca i w jednym z projektowanych rozporządzeń do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach określił wymagania dla podmiotu odbierającego odpady komunalne od właścicieli nieruchomości. Jeśli chodzi o pojazdy, które mają temu służyć, firma powinna posiadać „flotę” składającą się z co najmniej dwóch śmieciarek przystosowanych do odbierania zmieszanych odpadów komunalnych oraz selektywnie zebranych odpadów komunalnych, a także minimum jeden pojazd bez funkcji kompaktującej do odbioru odpadów. Ponadto pojazdy muszą mieć zainstalowane systemy GPS. Dodatkowo mile widziane jest również urządzenie do ważenia odpadów komunalnych. Kontrowersje wzbudza zapis o myciu pojazdów nie rzadziej niż raz w miesiącu, podczas gdy większość robi to codziennie, czasem raz w tygodniu, więc w tym przypadku nie warto zmieniać swoich dobrych przyzwyczajeń.
Dla tych firm, które zastanawiają się nad poszerzeniem floty pojazdów o śmieciarki, redakcja „Recyklingu” przygotowała małą „ściągę” w postaci tabelarycznego ich zestawienia. Zainteresowani mogą porównać parametry, funkcje, a także dowiedzieć się o dodatkowym wyposażeniu tych pojazdów i dokonać zgodnego z oczekiwaniami wyboru.