Od redaktora
Wrzesień przywodzi na myśl pierwszy dzwonek, który rozbrzmiewa w szkolnych murach. Dzieci i młodzież rozpoczynają kolejny rok nauki. Być może także osobom z branży ogrodniczej ten czas przyniesie wiele ciekawych doświadczeń. Ich „katalizatorem” mogła być jubileuszowa wystawa „Zieleń to życie”, która w tym roku odbyła się pod hasłem „Skarby ogrodów” (str. 16). Zapewne nie tylko dla samych wystawców, ale także dla odwiedzających imprezę osób, niezwykle cenne okazały się nawiązane znajomości. Być może niektórych zafascynował wykład Johna Brookesa – cenionego w Europie architekta krajobrazu. O kulisach swojej pracy opowiada on w wywiadzie, który można znaleźć w niniejszym numerze miesięcznika (str. 18). Szerzej o pracy projektanta pisze Jarosław Małecki, który przedstawia wyjątkowe miejsce na mapie polskich zabytków sztuki ogrodowej – zespół parkowo-pałacowy w Kikole (str. 22). Rewaloryzacją założenia, kontynuując wysiłki Longina Majdeckiego, zajmuje się właśnie John Brookes. W najnowszej „Zieleni Miejskiej” godny polecenia jest artykuł dotyczący innego słynnego architekta krajobrazu – Andy’ego Cao (str. 28). Ogrody jego autorstwa są miejscem marzeń i ucieczki od rzeczywistości. Niebanalne realizacje potrafią zachwycić. Równie ciekawe wydają się projekty realizowane w Bilbao, o których pisze dr inż. arch. Helena Freino (str. 36). To hiszpańskie miasto przeszło w ostatnich latach prawdziwą metamorfozę. Ośrodek przemysłowy stopniowo przemienia się w nowoczesną, zieloną metropolię. Polskie pełne betonu miasta powinny brać z Bilbao przykład. Nie warto się jednak smucić – pomysły na zmianę naszych przestrzeni już się pojawiają. Wśród nich chociażby „Zielona strategia”, czyli branżowy dokument, określający miejską politykę oraz wizję rozwoju terenów zieleni i rekreacji oraz praktyczne sposoby jej wdrożenia (str. 52). Próbujących zmienić polską rzeczywistość jest wielu. Ciężkie działa przeciw szablonowym realizacjom dziecięcych placów zabaw wytacza prof. dr hab. Marek Kosmala. Sformułował on dziesięć najważniejszych zasad projektowania takich przestrzeni, które nazwał dekalogiem projektanta (str. 48). Przestrzeganie reguł przyczyniłoby się do uatrakcyjnienia placów zabaw i rozsądniejszego wydawania naszych pieniędzy. Tego typu inicjatywy z pewnością zasługują na uwagę, do poświęcenia której już dziś gorąco zachęcam.
Judyta Więcławska
redaktor prowadząca