Bilbao, jeszcze nie tak dawno powszechnie uważane za jedno z najbrzydszych hiszpańskich miast, w ostatnich latach przechodzi prawdziwą metamorfozę. Ośrodek przemysłowy przemienia się w nowoczesną, zieloną metropolię.
Tytuł niniejszego artykułu pozwala domniemać, iż problematyka zieleni miejskiej będzie przedstawiona w aspekcie szczególnym, związanym z procesami kształtowania struktury urbanistycznej miasta. W Polsce, gdzie rozwój postrzega się przede wszystkim w kategoriach ilościowych, jest to podejście nowe – tu, niemalże wyłącznie wskaźnik PKB, metry sześcienne nowych kubatur i metry kwadratowe wylanego asfaltu są miarą postępu i sukcesu. Powszechnie nie dostrzega się zmiany panującej doktryny planistycznej w krajach wysoko rozwiniętych. Tam, tereny zabudowane nie pełnią już roli wiodącej, a zieleń i tereny otwarte uzupełniającej „reszty”, natomiast kształtowanie systemu przyrodniczego i krajobrazu miasta traktowane jest co najmniej równoważnie (jeśli nie priorytetowo) w stosunku do innych elementów układu przestrzennego. Zmiana paradygmatu nie nastąpiła samoistnie – musiało dojść do kryzysu, aby przeorientowano myślenie i podjęto działania naprawcze.
Pogarszające się warunki życia w miastach industrialnych (od połowy XX w. także z uwagi na intensywny rozwój motoryzacji) doprowadziły do wyludniania się centrów na rzecz urbanizacji stref podmiejskich, z wszelkimi negatywn...