Nie przepadam za jesienią, bo nie dość, że dnie stają się coraz krótsze, to jeszcze z każdym tygodniem człowiek musi wydobywać z szafy coraz cieplejsze ubrania. Gospodarz domu w moim fyrtlu (dla niewtajemniczonych ? ?fyrtel? to po poznańsku najbliższa okolica, najbliższe kąty) przeklina jesień także za liście, które co rano musi zbierać z chodnika. Na dodatek spadające liście to zwiastun kolejnego nieuchronnego kataklizmu dla gospodarza ? śniegu. Oj, sypną się wraz z pierwszymi płatkami słowa, których przytaczać nie wypada?

Z dziennikarskiego obowiązku trzeba jednak przyznać, że jesień to bodaj najciekawsza pora roku, podczas której zawsze wiele się dzieje. Po wakacjach człowiekowi jakoś tak bardziej się chce, co widać nawet na najwyższych szczeblach władzy. A jeśli jeszcze przed nami wybory, to już w ogóle okazuje się, że mamy w Polsce niesamowicie aktywnych i pracowitych polityków.

Jesień to także bardzo ważny czas w branży ochrony środowiska, czego dowodem choćby fakt, że największe targi poświęcone temu zagadnieniu, czyli POLEKO, rokrocznie organizowane są właśnie wtedy. W połowie października tradycji stało się zadość. I tym razem uczestnicy imprezy mieli okazję, by zapoznać się z technicznymi i technologicznymi nowościami, a także wziąć udział w towarzyszących targom wydarzeniach (więcej na str. 26). Nie sposób jednak było nie zauważyć, że POLEKO przechodzi pewien kryzys. Znacznie mniejsza liczba wystawców powinna organizatorom dać mocno do myślenia.

Jesienną tradycją jest również ENVICON, czyli Międzynarodowy Kongres Ochrony Środowiska, który organizuje Abrys, wydawca ?Przeglądu Komunalnego?. Tutaj zresztą, o czym informujemy nie bez satysfakcji, odnotowano rekordową liczbę 600 osób, które zgłosiły się do udziału w spotkaniu.

Wspólnym mianownikiem obu wspomnianych październikowych wydarzeń były obchody 25 lat wolności. Ochrona środowiska okazała się bardzo wdzięcznym tematem do świętowania jubileuszu, ponieważ akurat w tej dziedzinie sukcesów w minionym ćwierćwieczu było co niemiara. Co nie oznacza oczywiście, że możemy spocząć na laurach. Unia Europejska i coraz nowsze dyrektywy ?duszą? nas niemiłosiernie i? bardzo dobrze! Możemy zżymać się na wysokie cele ekologiczne, jakie nam się stawia, i zapowiadać ich wetowanie, co zresztą już Ministerstwo Środowiska czyni, ale róbmy też swoje. Żebyśmy za następne 5, 10, 15? lat z czystym sumieniem i ? przede wszystkim! ? środowiskiem mogli świętować tak jak w tym roku.

Lech Bojarski

zastępca redaktor naczelnej ?Przeglądu Komunalnego?.