prof. dr hab. Marek Kosmala
Zakład Budowy i Pielęgnowania w Katedrze Architektury Krajobrazu
Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu
SGGW Warszawa

Funkcjonowanie trawników w miastach
Na początku lat 90. Amerykanie uprawiali przy swoich domach 8 mln ha trawników, wydając na ich pielęgnację ok. 25 mld dolarów rocznie, czyli ponad 10 razy więcej niż Polacy wydają na służbę zdrowia (The York Weekly Wednesday, June 23, 2004, www.seacoastonline.com/news/yorkweekly/06232004/news/23119.htm). Tak, nie pomyliłem się. Podziwiane przez nas trawniki dywanowe kosztują majątek, a jeszcze więcej kosztuje ich utrzymanie. O kosztach związanych z ich zakładaniem i pielęgnacją pisze w swoim artykule Robert Zubkowicz. Czy warte są tych pieniędzy? Wielu ludzi na całym świecie odpowiada na to pytanie twierdząco. A jak to jest w Polsce? Niedoceniane i traktowane po macoszemu, żółte i wyschnięte latem, nierówne i zaśmiecone, zajmują od 50 do 90% całości terenów zieleni. Nierzadko traktowane jako wybieg dla psów, podręczne składowisko materiałów i rezerwowe miejsce do parkowania samochodów należą do najbardziej zaniedbanych, opuszczonych miejsc w naszych miastach. Niesłusznie i niesprawiedliwie. Rzutują w sposób zasadniczy na ocenę odwiedzanych przez nas parków i ogrodów. Trawniki pełnią przecież ważne funkcje przyrodnicze, użytkowe i estetyczne. Pisze o tym Jan Łukaszkiewicz, który zwraca uwagę na konieczność nieodzownego w naszym klimacie właściwego po...