Dzisiaj piszę kilka słów o odpowiedzialności firm wodociągowych. Odpowiedzialności za dzisiaj i za przyszłość. Stosunkowo łatwo jest sformułować katalog odpowiedzialności za dzisiaj. Łatwo – pod warunkiem, że nie będzie się zaglądać w zakamarki. A więc zajrzyjmy tam razem.

Misja do spełnienia
Wiele mówi się w branży o misji firmy wodociągowej i o służbie na rzecz społeczeństwa. Czy są to tylko zaklęcia, czy faktycznie coś za tym stoi? Jak zwykle, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W każdym przypadku, w każdej firmie wygląda to inaczej. Pozostają jednak wyzwania i właśnie misja do spełnienia. Pierwszym potężnym wyzwaniem jest wiarygodność firmy. Warunkiem osiągnięcia wiarygodności jest prawdomówność jej przedstawicieli. Często coś nas wewnętrznie nęci, aby dla osiągnięcia krótkotrwałego celu posłużyć się, powiedzmy eufemistycznie, półprawdą. Często nawet odnosi to skutek. Jednak konsekwencje tego są długookresowe. Dla firmy i dla jej klientów. Nie możemy przecież pozwolić sobie na brak zaufania naszych klientów w tak podstawowej kwestii jak choćby jakość wody, a co za tym idzie, bezpieczeństwo tych, którzy ją codziennie piją. Nie możemy pozwolić sobie w związku z tym na „półprawdy”, zwłaszcza w nadchodzącym roku. Roku dla nas wyborczym. Tymi półprawdami czasami są ukrywane koszty (już kiedyś pisałem o śmieciach zamiatanych pod dywan), pokazywane już w powyborczym roku. Wówczas znowu „jakoś” się ułoży. Ale przecież ludzie widzą...