Ogień szkodzi wodzie w Australii

Pożary pustoszące Australię mogą utrudnić, a w skrajnych przypadkach nawet uniemożliwić pozyskiwanie wody pitnej. Konsekwencje tej katastrofy będą odczuwalne przez dziesięciolecia.

W szalejących od października 2019 r. pożarach, w których do stycznia spłonął obszar o powierzchni ponad 10,3  mln ha, zginęło kilkadziesiąt osób, około 800 mln zwierząt. Ogień uszkodził również infrastrukturę wodociągową i zlewnie wody, utrudniając procesy jej uzdatniania. Ostrzeżenia wydano dla kilku obszarów w stanach Nowa Południowa Walia i Wiktoria. Co więcej ? takie ryzyko będzie istniało nawet po wygaśnięciu pożarów.

Wrząca woda nie zawsze wystarcza

Braki w dostawach prądu powodują wyłączenia urządzeń odpowiedzialnych za procesy uzdatniania wody. Takie przypadki stwierdzono m.in. w miastach Eden i Boydtown położonych na południu stanu Nowa Południowa Walia ? najbardziej zaludnionym stanie Australii. Nieoczyszczona woda może zawierać liczne rodzaje bakterii, ale także pasożyty giardia i cryptosporidium wydalane przez zwierzęta. Zakażenie tymi mikroorganizmami może powodować u ludzi m.in. biegunkę i wymioty. Mieszkańcom radzono więc gotowanie wody przed wypiciem, używaniem do przygotowywania posiłków czy mycia zębów. W ostatnich dniach 2019 i w pierwszych 2020 r. ostr...