„Opracować każdy może – trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi” – ta parafraza znanego skądinąd tekstu niemal bezbłędnie trafia w sedno oceny, jaką sformułował NIK po skontrolowaniu prawidłowości planowania i realizacji przez gminy zadań z zakresu ochrony środowiska. Okazuje się bowiem, że większość gminnych strategii w tym obszarze staje się „półkownikami”, do których mało kto zagląda.

Inspektorzy nie pozostawili na skontrolowanych gminach (a było ich 35) suchej nitki. Listę samorządowych niedoróbek otwiera nierzetelne przygotowywanie dokumentów związanych z ochroną środowiska. Kontrola wykazała bowiem, że aż w ośmiu przypadkach strategie rozwoju gmin nie uwzględniały wymogów ochrony przyrody, co stanowiło naruszenie ustawy o ochronie przyrody. Przypadki takie odnotowano w Brzegu Dolnym, Czarnkowie, Głogowie, Gródku, Krościenku n. Dunajcem, Łabowej, Narwi i Wiznej.
 
W oderwaniu od środowiska
Warto również nadmienić, że w Zatorze w ogóle nie uchwalono programu ochrony środowiska. Pozostałe samorządy, choć takowe opracowania posiadały, też nie mają się czym chwalić. NIK bowiem wykrył w nich błędy oraz wykazał, że nie zawierały wszystkich wymaganych prawem danych, np. brakowało informacji o aktualnym stanie środowiska gminy, o jej walorach przyrodniczych czy harmonogramów re...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?