Listopad minął pod znakiem dyskusji poświęconych technologii Waste-to-Energy (WtE), a więc pozyskiwania energii i ciepła w procesie termicznego unieszkodliwiania odpadów. Jedną z okazji do wymiany zdań na ten temat była zorganizowana przez firmę Abrys 17. Konferencja „Termiczne Przekształcanie Odpadów”, podczas której dość wyraźnie sformułowano wniosek, iż obiekty, które utylizując odpady, pozyskują jednocześnie energię i ciepło, są obecnie wręcz niezbędne w naszym kraju, zarówno dla realizacji planu odchodzenia od spalania węgla, jak i konieczności wprowadzenia dodatkowych mechanizmów ograniczających wciąż rosnące koszty gospodarowania odpadami. Według szerokiego grona konferencyjnych ekspertów, spalanie odpadów ma istotny wpływ właśnie na obie te kwestie, realizując je w zasadzie w tym samym czasie. Ten niezbędny element domykania gospodarki o obiegu zamkniętym nie będzie jednak mógł być realizowany w sposób odpowiedzialny, jeśli nie stworzymy swego rodzaju „mapy drogowej”, która określałaby warunki realizacji inwestycji w instalacje termicznego przekształcania odpadów (ITPOK), mechanizmy ich finansowania, a także sposoby pozyskiwania akceptacji społecznej dla takich przedsięwzięć. Akceptacji, dodajmy, która wciąż nie jest na wysokim poziomie, często z powodów niemających związku z rzeczywistymi faktami. Choć oficjalnie obecne władze Unii Europejskiej nie wspierają inwestycji w ITPOK-i, sytuacja wcale nie jest taka oczywista. Do publicznej debaty włączyły się aktywnie liczące się europejskie organizacje odpadowe. Na początku roku wystosowały one list otwarty do unijnych władz, w którym poruszyły temat konieczności wznowienia dyskusji o odpadach, które można poddać termicznemu przekształcaniu z odzyskiem energii i ciepła. Ustosunkowały się w nim do nowych przepisów w sprawie unijnej taksonomii, apelując o zakwalifikowanie do niej technologii Waste-to- -Energy. Jak napisały, ITPOK-i charakteryzują się wysoko sprawną kogeneracją, wytwarzając energię elektryczną, ciepło i chłód, które w innym przypadku zostałyby po prostu zmarnowane. Co ciekawe, podobne zdanie wydaje się mieć Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który zamierza wspierać rozwój inwestycji w zakresie ITPOK-ów w Polsce i już teraz oferuje ich współfinansowanie. Jednak przy obecnie obowiązujących przepisach nie jesteśmy w stanie energetycznie zagospodarować całej frakcji palnej. Nasze instalacje mają zbyt małe moce przerobowe. Niezbędne jest odblokowanie krajowego rynku WtE poprzez zmianę zasad udzielania zgód na budowę tego typu obiektów. Jeśli to nastąpi, będzie miejsce dla kolejnych instalacji, które nie ograniczając recyklingu, pomogą redukować najgorsze z możliwych rozwiązań w obiegowej gospodarce odpadami, czyli ich składowanie.