Myli się ten, kto uważa, że smart city ma jedynie wymiar technologiczny. Sensem istnienia technologii są ludzie, którzy będą z niej efektywnie korzystać. Dlatego dwustronna komunikacja pomiędzy mieszkańcami i urzędem stanowi nieodzowny komponent spajający sferę społeczną i technologiczną.

Partycypacja w wymiarze smart city to nowoczesne komunikowanie się z mieszkańcami. To również położenie nacisku na oddolną informację zwrotną i uświadomienie mieszkańcom ich realnego wpływu na życie miasta.

Angażujące aktywności

Włodarze muszą już nie tylko zbierać informacje o potrzebach mieszkańców, ale także przewidywać je i wyprzedzać ich oczekiwania. Powinni być innowacyjni, atrakcyjni w swoim przekazie i obecni wszędzie tam, gdzie tworzy się dialog, aby być jego częścią. Oczywiście, takie możliwości dają Internet i social media, ale wpływ na zamieszczane tam treści jest znikomy, co często uniemożliwia efektywną i konstruktywną komunikację na linii samorząd ? mieszkańcy ? lokalni przedsiębiorcy i aktywiści.

Rozwiązaniem są serwisy miejskie o funkcjonalnościach podobnych do tych, jakie dają social media. Jednak sama technologia nie wystarczy, ponieważ kluczem do sukcesu będzie umiejętność zaangażowania mieszańców atrakcyjnymi treściami i formami aktywności. Wiarygodność władz miasta będzie wzrastać wraz z promocją efektów dialogu. Efekty te powinny być rzeczywiste i możliwe do osiągnięcia w krótkiej perspektywie czasowej. Dzięki tej formie komunikacji miasta budują swoją markę i zyskują naturalnych ambasadorów, a ich włodarze sprzymierzeńców.

Otwartawarszawa.pl

Pierwotnym celem stworzenia platformy otwartawarszawa.pl było zaangażowanie mieszkańców w tworzenie tożsamości miasta. Wizja marki Warszawa oczami mieszkańców miała następnie być porównana z opiniami ekspertów. Poprzez wykorzystanie crowdsourcingu (tj. wykorzystania wiedzy, czasu i kompetencji szerokiej liczby osób zaangażowanych w realizację danego przedsięwzięcia) planowano zbudować społeczność aktywnych mieszkańców, którzy chcą uczestniczyć w procesie transformacji miasta, zgłaszając swoje pomysły na zmianę.

Przez miesiąc mieszkańcy Warszawy brali udział w tworzeniu wizji rozwoju miasta. Łącznie zebrano około 3400 odpowiedzi. Uczestnicy zwracali szczególną uwagę na rozwój, innowacje i nowe technologie. Pojawiało się wiele pomysłów na temat zagospodarowania przestrzennego miasta, rozbudowy sieci komunikacyjnej oraz zwiększenia liczby terenów zieleni.

Stworzona platforma okazała się sukcesem i stała się medium, które posłużyło innym wydziałom miasta do realizacji swoich zadań. Przykładem może być inny projekt zrealizowany dla Biura Turystyki m.st. Warszawy, które chciało pokazać niestandardowe i nieoczywiste trasy zwiedzania miasta. Społeczność skoncentrowana wokół platformy otwartawarszawa.pl oraz obcokrajowcy mieszkający w stolicy przynieśli efekt w postaci blisko 50 autorskich tras turystycznych. Jury wybrało pięć pomysłów, na podstawie których powstał osobisty przewodnik po Warszawie, udostępniany mieszkańcom poprzez stronę internetową. Autorzy trzech najlepszych tras mieli szansę zobrazować swoje pomysły i wystąpić w spotach filmowych. Powstały trzy profesjonalne filmy promocyjne, co w połączeniu z wypracowanymi trasami i przewodnikiem znacząco uatrakcyjniło formy zaprezentowania oferty turystycznej miasta. Mieszkańcy stali się ambasadorami Warszawy, prezentując autorskie trasy zwiedzania miasta, zachęcając innych do odkrywania jego mniej znanych zakątków.

Sukces projektu przełożył się na liczne publikacje w mediach, a internauci chętnie rozpowszechniali zgłoszone pomysły poprzez media społecznościowe, co stanowiło dodatkowy wymiar promocyjny. Łącznie podczas wszystkich akcji przeprowadzonych z wykorzystaniem platformy zalogowało się 20 tys. użytkowników, zgłoszono blisko 4,5 tys. pomysłów w odpowiedzi na konkretne wyzwania, a strona internetowa była wyświetlana blisko 250 tys. razy.

Rola mieszkańców

Idea smart city jest realizowana w wielu polskich miastach, jednak forma jej wdrażania ewoluowała z biegiem czasu. Na początku była utożsamiana jedynie z zastosowaniem inteligentnych technologii, czujników czy sieci zaszytych w tkance miejskiej. Z czasem termin zaczęto wykorzystywać jako hasło określające przyjęty kierunek polityki miejskiej, szczególnie ważny dla miast aspirujących do tytułu innowacyjnego i nowoczesnego lidera swojego regionu. Obecnie termin smart city jest ujmowany bardziej kompleksowo i przede wszystkim utożsamia w sobie wszelkie aspekty związane z poprawą jakości życia. Znaczenia nabiera odnalezienie obszarów wymagających udoskonalenia, zgodnych z wolą i zapotrzebowaniem mieszkańców, a dopiero w kolejnym kroku dobór właściwych technologii, które pomogą zrealizować ten cel. Nadrzędnym priorytetem staje się pozycjonowanie miasta jako przyjaznej przestrzeni do życia, za którą współodpowiedzialność ponoszą mieszkańcy, którzy jednocześnie biorą aktywny udział w zarządzaniu i współdecydowaniu o niej. Trend, w którym stawia się na centralną rolę mieszkańców w kształtowanie tkanki miejskiej, przyjął nazwę ?human smart city?. Dlatego bardzo ważne jest dążenie do dalszego rozwoju i włączania mieszkańców w podejmowanie decyzji i współdecydowanie o miejscach, w których żyją.

Inwestycja w relacje

Warto zwrócić uwagę, że w miastach, w których nie ma dedykowanego miejsca, gdzie mieszkańcy mogą dzielić się opiniami, tę rolę przejmują fora internetowe lub strony na portalach społecznościach, kreowane przez lokalnych aktywistów. Dzięki temu zjawisku pozycja indywidualistów wzrasta, ponieważ mogą błyskawicznie i na szeroką skalę dzielić się swoimi pomysłami. W takim modelu miasto, zamiast kreować dialog i być jego moderatorem, staje się jedynie jego biernym obserwatorem.

Na świecie nie brakuje jednak przykładów wykorzystywania przez miasta crowdsourcingu i zjawiska sharing economy (ekonomii współdzielonej). Aby pokazać różnorodność możliwości angażowania mieszkańców, wystarczy podać przykłady portali spacehive, share an idea czy see click fix. Platformy te umożliwiają m.in. gromadzenie środków na własne inicjatywy miejskie, uczestniczenie w konsultacjach społecznych czy zgłaszanie problemów napotykanych w przestrzeni miejskiej.

Warto wykorzystać nowe technologie i zaangażować mieszkańców, którzy z roku na rok coraz więcej wyborów i decyzji podejmują w cyfrowym świecie, a także wdrożyć skuteczne rozwiązania partycypacyjne na szeroką skalę również w Polsce. Inwestycja w relacje między władzami i mieszkańcami pozwoli na optymalne wykorzystanie zwykle ograniczonych środków budżetu miasta i realizację najpotrzebniejszych projektów, to znaczy tych, które realnie rozwiązują lokalne i konkretne problemy mieszkańców.

Krzysztof Zieniewicz
kierownik projektów, EY Crowdsourcing