Marian Walny
kierownik zespołu ochrony środowiska
Transprojekt, Poznań

15 rocznica mojego zwycięstwa w wyborach na wójta. Którego to było? Ostatnia niedziela maja 1990 r. to dwudziesty siódmy. Dawno? Chyba nie, skoro natychmiast wracają obrazy, słowa i emocje temu towarzyszące. Ogromna liczba uczestników „pospolitego ruszenia”, jakim był Komitet Obywatelski, nieufne spojrzenia jednych, nonszalancja i pewność siebie drugich, uważne przysłuchiwanie się wszystkich.

Tak było: nie wiadomo, kto i skąd przychodzi (niezręcznie sprawdzać). Przyśpieszona edukacja dzięki aktywności i zaangażowaniu środowiska naukowego oraz udziałowi w obradach ówczesnych władz. Konstatacja braku osób o cechach przywódczych. Przejęcie inicjatywy i nieujawniona nikomu decyzja o zamiarze kandydowania na szefa gminy. Noce przy maszynie do pisania nad numerami biuletynu informacyjnego i programem wyborczym. Składki na sfinansowanie druku i plakatów wyborczych. Spotkania z mieszkańcami w domach i gminnych salach. Pierwszy telewizyjny program wyborczy. I wreszcie niedziela wyborcza – słoneczna i spokojna. A potem wyniki: skład 19-osobowej rady gminy zasila 17 członków Komitetu Obywatelskiego. Ustalanie kandydatur do objęcia funkcji w radzie i zarządzie gminy. Pierwsze trudne doświadczenia i kompromisy. Trudno autsajderowi zorientować się w niuansach lokalnych koneksji. Inauguracyjna sesja rady – zwycięska, choć przyprawiona goryczą stawianych w...