Prawdopodobieństwo znalezienia osoby zadowolonej z obecnego stanu prawnego regulującego planowanie przestrzenne w Polsce równe jest prawdopodobieństwu znalezienia igły w stogu siana. 

Potrzeba dokonania zmian jest zatem ewidentna. Prawdopodobne jest jednak i to, że dokonana zmiana, zamiast poprawić, dodatkowo pogorszy obowiązujący stan rzeczy. Tego właśnie obawia się Unia Metropolii Polskich.

Sprawa polityczna

Sprawę dodatkowo komplikuje polityczny kontekst. Dokonanie reformy planowania i zagospodarowania przestrzennego to jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Czyli – od dokonania zmian w tej dziedzinie Komisja Europejska uzależnia wypłatę środków przewidzianych planem.

Przygotowując się na ewentualność wejścia w życie KPO, Ministerstwo Rozwoju i Technologii w kwietniu ub.r. przygotowało projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw1. Nowe prawo ma wprowadzić wymóg przygotowania i przyjęcia przez wszystkie gminy długoterminowej strategii związanej z zagospodarowaniem przestrzennym w gminie. Reforma ma zastąpić wiele różnorodnych form planowania istniejących do tej pory. Zamiast tego każda gmina będzie musiała uchwalić jednolity plan zagospodarowania przestrzennego i uwzględnić całe swoje terytorium. W ef...