Próby naprawy systemu planowania przestrzennego są podejmowane już od kilkunastu lat. Zgodnie z aktualnymi zapowiedziami przedstawicieli różnych władz publicznych, bardzo prawdopodobne jest, że większa nowelizacja (stanowiąca przynajmniej etap naprawy systemu planowania przestrzennego) zostanie uchwalona w II kwartale 2023 roku. Jeżeli rzeczywiście tak się stanie, to przyjdzie czas na szczegółową, krytyczną ocenę nowych przepisów. 

Obecnie natomiast warto zastanowić się nad jednym: dlaczego polski system planowania przestrzennego wymaga naprawy i dlaczego celu tego nie udało się do tej pory zrealizować?

Wymiar prawny

Po pierwsze, trzeba zaakcentować wymiar prawny. Dotychczasowe przepisy, w szczególności te zawarte w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, nie gwarantują pełnej, adekwatnej do potrzeb ochrony przestrzeni. Wręcz przeciwnie: generują chaos przestrzenny. Wiąże się to ze zdecydowaną słabością rozwiązań prawnych dotyczących instrumentów planowania przestrzennego na szczeblu lokalnym. 

W zamierzeniu koncepcyjne studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w wielu gminach (zwłaszcza tych rzadziej uchwalających plany miejscowe) nie stanowią realnego punktu odniesienia, a przy ich sporządzaniu lub zmianach nie występuje adekwatna do potrzeb refleksja.&nbs...