Obecny kryzys energetyczny może stać się kołem napędowym polskiego ciepłownictwa. To właśnie w sytuacjach nowych, trudnych, krytycznych, w których zawiodły dotychczasowe sposoby i strategie radzenia sobie z trudnościami, zachodzi konieczność zmiany procesów myślenia i działania, w których uruchamia się potencjał wzrostu i rozwoju. 

Dla branży obecny kryzys to szansa na rozwój i przyspieszenie transformacji ciepłownictwa systemowego.

Trudny czas za nami

Tegoroczny sezon grzewczy był najtrudniejszym czasem od dekad – zarówno dla ciepłownictwa systemowego, jak i dla całego sektora energetycznego. Sytuacja w tym zakresie zaczęła się pogarszać już w ostatnim kwartale 2021 roku. 

Od tego czasu do połowy 2022 r. ceny węgla importowanego wzrosły o 500-600%, a krajowego – o 300%. Pięcio-, sześciokrotnie zwiększyły się również ceny gazu. Przedsiębiorstwa ciepłownicze musiały znaleźć środki na zakup bardzo drogiego paliwa i postarać się o szybkie przełożenie tych kosztów w taryfach ciepłowniczych. Z drugiej strony odbiorcy ciepła systemowego po raz pierwszy spotkali się z podwyżkami na poziomie kilkudziesięciu, a czasami nawet kilkuset procent. Na to nałożył się wspomniany problem z dostępnością węgla, a następnie z jego jakością. Branża sama inicjowała...