Minęły 3 lata od wprowadzenia w Polsce Dyrektywy 94/62/EC, a jakby nic się nie zmieniło. Od trzech lat trwa nieustająca debata, kto ma być odpowiedzialny za odpady opakowaniowe, których coraz większe ilości zasypują polskie składowiska, rowy i lasy. Resort środowiska i zespół doradczy radzą, jak uszczelnić system, którego tak naprawdę ciągle nie ma.
Odbywają się spotkania, narady, padają najróżniejsze propozycje. Uczestnicy tych spotkań zapominają jednak o podstawowym aspekcie sprawy – pieniądzach. Dopóki konsumenci nie będą skutecznie obligowani do sortowania odpadów, a odbierającym odpady nie będzie się opłacało prowadzenie selektywnej zbiórki, dopóty 95% odpadów wyprodukowanych w Polsce będzie trafiało na składowiska. I jak tu mówić o osiąganiu poziomów odzysku i recyklingu narzuconych nam przez UE?
Ustawa w obecnym kształcie nie tworzy żadnego systemu. Stworzyła aparat sprawozdawczo-kontrolny. Pozwoliło to na wykazanie w sprawozdaniach kierowanych do Komisji UE „chęci” Polski do spełnienia wymogów Dyrektywy. Resort środowiska stara się o wydłużanie różnych terminów dostosowawczych dotyczących minimalizowania odpadów składowanych, zapominając o szybko rosnących na składowiskach górach śmieci. Może chodzi o to, żeby jak najdalej w czasie odwlec zajęcie się „na poważnie” odzyskiem i recyklingiem odpadów?

Nieprawidłowości
Kontrole przeprowadzane przez różne szczeble Inspekcji...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?