Poetów raj utracony
Poezja albo, jak kto woli, liryka to w głównej mierze przedstawianie przeżyć wewnętrznych, a więc, siłą rzeczy, odznaczających się subiektywizmem. Poezja nie uznaje rygorów, sztywności, podporządkowania zasadom. To intuicja, wizja, najczęściej jeszcze niespełniona. To pierwszy krok w stronę postępu.
Przeciwieństwem poezji jest proza. Proza to rzemiosło, lepiej lub gorzej wykonywane. To opis rzeczywistości, rzadziej opis emocji. To rejestrowanie bądź odtwarzanie w szczególności zdarzeń przeszłych lub teraźniejszych. Proza to coś zwyczajnego, powszechnego. Jedno i drugie można podnieść do rangi sztuki, ale może okazać się także zwykłym grafomaństwem. Nie można powiedzieć, że poeta jest lepszy od prozaika lub odwrotnie. To dwa bieguny, na których jest miejsce dla przeciętnych, najlepszych i partaczy. To dwa odległe światy, które nawzajem siebie potrzebują. To symbioza myśli i czynu.
Twórcza rzeczywistość
Kiedy sposób postępowania z odpadami opisywano ośmioma ustawowymi artykułami, czyż życie zawodowe budujących polską gospodarkę odpadami w tym czasie nie było prawdziwą poezją? Czy wszyscy robiący cokolwiek w tej dziedzinie nie czuli się poetami? Wówczas ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska stanowiła, że „gmina ma obowiązek stwarzać warunki ochrony środowiska przed odpadami”. Przy takiej prozie pozostawała wyłącznie poezja, czyli własna inwencja, pomysł i chęć tworzenia czegoś zupełnie nowego od podstaw. Każdy na swój spo...
Przeciwieństwem poezji jest proza. Proza to rzemiosło, lepiej lub gorzej wykonywane. To opis rzeczywistości, rzadziej opis emocji. To rejestrowanie bądź odtwarzanie w szczególności zdarzeń przeszłych lub teraźniejszych. Proza to coś zwyczajnego, powszechnego. Jedno i drugie można podnieść do rangi sztuki, ale może okazać się także zwykłym grafomaństwem. Nie można powiedzieć, że poeta jest lepszy od prozaika lub odwrotnie. To dwa bieguny, na których jest miejsce dla przeciętnych, najlepszych i partaczy. To dwa odległe światy, które nawzajem siebie potrzebują. To symbioza myśli i czynu.
Twórcza rzeczywistość
Kiedy sposób postępowania z odpadami opisywano ośmioma ustawowymi artykułami, czyż życie zawodowe budujących polską gospodarkę odpadami w tym czasie nie było prawdziwą poezją? Czy wszyscy robiący cokolwiek w tej dziedzinie nie czuli się poetami? Wówczas ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska stanowiła, że „gmina ma obowiązek stwarzać warunki ochrony środowiska przed odpadami”. Przy takiej prozie pozostawała wyłącznie poezja, czyli własna inwencja, pomysł i chęć tworzenia czegoś zupełnie nowego od podstaw. Każdy na swój spo...