Polski Fundusz Rozwoju: rachunek zysków i strat
W momencie powstania Funduszu Inwestycji Samorzadowych wiele polskich gmin żwawo ruszyło po pieniądze proponowane przez Polski Fundusz Rozwoju, szybko jednak ich zapał został ostudzony. Po analizie blasków i cieni sprzedaży udziałów w spółce wodociągowej gros samorządów odstąpiło od umowy lub czasowo ją zawiesiło. Natomiast tam, gdzie doszło do transakcji z PFR, zaczęły pojawiać się konflikty między miastem a wodociągami.
Ze względu na słabnącą dostępność funduszy unijnych, samorządy poszukują alternatywnych źródeł finansowania swoich inwestycji. Jedną z nich jest Fundusz Inwestycji Samorządowych (FIS) powołany wspólnie przez Skarb Państwa i Polski Fundusz Rozwoju. Jego stworzenie miało na celu zwiększenie dostępu do instrumentów finansowych, z jakich mogą korzystać jednostki samorządu terytorialnego i spółki komunalne. Pierwszą umowę PFR podpisał w styczniu 2018 r. z Nowym Sączem oraz pięcioma gminami z Sądecczyzny: Nawojową, Starym Sączem, Kamionką Wielką i Korzenną ? udziałowcami spółki Sądeckie Wodociągi. Za zbyte 22% udziałów do kasy Nowego Sącza wpłynęło ok. 30 mln złotych, do pozostałych samorządów suma pięciokrotnie mniejsza (łącznie blisko 40 mln zł).
Konflikt w Nowym Sączu
Przejęcie mniejszościowego pakietu udziałów spółki wodociągowej przez PFR okazało się po zeszłorocznych wyborach samorządowych punktem zapalnym konfliktu na linii Nowy Sącz ? Sądeckie Wodociągi. Obecnie spór dotyczący ceny wody i ście...