Problem nielegalnego i nieprawidłowego składowania odpadów przemysłowych mogących być odpadami niebezpiecznymi nie jest tematem nowym. Polska gospodarka odpadowa mierzy się z nim od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Nie zawsze z sukcesem. 

Pierwszym z problemów, na który natknęły się polskie władze w latach 90., były opakowania po środkach ochrony roślin. Ich zagospodarowanie polegało na budowaniu na terenach zabudowań dawnych Państwowych Gospodarstw Rolnych betonowych zasobników, tzw. mogilników, przeznaczonych do gromadzenia zarówno pustych opakowań, jak i przeterminowanych substancji. 

Problem rozszczelnienia 

W większych zbiornikach tego typu często lokowano również substancje chemiczne z lokalnych fabryk. Po wypełnieniu zbiornik był szczelne zamykany. Brak należytego dozoru nad wykonawstwem, lokalizacją i eksploatacją takich zbiorników powodował, że często były one wadliwie wykonane, co sprzyjało ich rozszczelnieniu. Zdecydowanie najbardziej negatywny wpływ na środowisko przyrodnicze wywierały stosowane jako insektycydy środki chloroorganiczne i fosforoorganiczne, a także wykorzystywane do zaprawiania ziarna siewnego związki rtęci. 

Masowość skażeń gleb oraz wód gruntowych i powierzchniowych, spowodowana przenikaniem do nich resztek ww. związków, wymusiła przeprowadzenie inwentaryz...