W listopadzie br. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport pt. „Kierunki ochrony konkurencji i konsumentów w sektorze wodociągowo-kanalizacyjnym”. Niestety, zawarto w nim wiele krytycznych uwag dotyczących branży i samych gmin. Czy istnieje potrzeba powołania centralnego regulatora w tym segmencie usług? Czy taka instytucja wpłynęłaby na eliminację lub przynajmniej zmniejszenie liczby nadużyć w tym obszarze?
Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Mówiąc o monopolu naturalnym, z jakim niewątpliwie mamy do czynienia w przypadku sektora dostarczania wody i odprowadzania ścieków, natykamy się na różnego rodzaju nadużycia. Jest to związane m.in. z tym, że gminy występują tu w podwójnej, praktycznie niemożliwej do pogodzenia roli. Z jednej strony funkcjonują jako właściciele przedsiębiorstw wod-kan, a z drugiej – jako regulator rynku, który ma dbać o racjonalność działania i odbiorców tych usług. Niestety, interesy właściciela, organizatora systemu i regulatora są wzajemnie sprzeczne.
Uważam, że nasz Urząd wypełnia pewną lukę. Naszym zadaniem jest reagowanie na napływające z rynku sygnały. Trzeba pamiętać, że sektor...