Pozorna oszczędność. Cz. I: projektowanie
O ile w miastach stan zieleni najczęściej kształtowany jest przez budżet miasta i jako mieszkańcy nie mamy na niego dużego wpływu, to w przypadku inwestycji deweloperskich zależne jest to od wymagań rynku, które kształtujemy już my jako odbiorcy.
Znaczny wzrost cen materiałów budowlanych, a także robocizny zmusza deweloperów do szukania oszczędności. Niestety w pierwszej kolejności pod uwagę brane są oszczędności związane z zagospodarowaniem terenów zieleni. Mimo że w skali całej inwestycji nie są to duże koszty, niejeden deweloper zaczyna cięcie kosztów właśnie tutaj. W pogoni za obniżeniem ceny za metr kwadratowy wybiera więc najtańszą ofertę na zagospodarowanie terenów zieleni. Przeważnie tymi samymi kryteriami kierują się urzędy miast i gmin. Jakie są tego konsekwencje?
Skutkiem zagospodarowania terenów zieleni przez nieprofesjonalne firmy, które nie dysponują wykształconymi lub doświadczonymi ogrodnikami i/lub architektami krajobrazu, jest to, że tacy wykonawcy w ramach zleconych prac nie potrafią uwzględnić wszystkich niezbędnych materiałów czy potrzebnych technologii. Nie są także w stanie zaproponować rozsądnych ruchów oszczędnościowych.
Projekt nie uwzględnia warunków stanowiskowych i siedliskowych
To prawdziwa plaga ostatnich lat. W konsekwencji nieodpowiednio dobrane rośliny najzwyczajniej marnieją i giną. W następstwie miasto jest zmuszone do reklamacji usług u wykonawcy, a rozstrzygni...