Przyjęta w 2001 r. ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (DzU nr 72, poz. 747, zm. z 2002 r., DzU nr 113, poz. 984) jest nowym elementem w polskim krajobrazie prawnym. Wcześniej problematyka ta regulowana była w ustawie – Prawo wodne z 1974 r., a przed jej uchwaleniem w innych ustawach i rozporządzeniach, poczynając na przepisach z okresu II RP. Do tej pory nie było jednak aktu prawnego, który próbowałby stworzyć normatywny fundament dla działalności całej branży wodociągowo-kanalizacyjnej.
Wcześniejsze uregulowania miały charakter fragmentaryczny i pozbawione były wewnętrznej wizji rozwoju tego sektora gospodarki. Ustawa podejmuje próbę uregulowania sytuacji przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych adekwatnie do nowego modelu prawno-ustrojowego Polski. Rozwiązania w niej zawarte powinny sprzyjać komercjalizacji branży przy równoczesnym zachowaniu nadzoru ze strony gmin. Praktyka dowodzi jednak, że znalezienie równowagi między wymogami rynku a interesem politycznym organów gmin jest trudne. Nierzadkie są też przypadki, gdy gminy, kierując się krótkookresowym interesem politycznym, działają na szkodę własnych przedsiębiorstw.
Ustawa ta, jako akt prawny mający w pewnej mierze charakter pionierski, doświadcza typowych dla takich aktów przypadłości. Chodzi przede wszystkim o trudności powstające w trakcie wykładni jej przepisów. Większość z nich wynika z niejasnych sformułowań tekstu ustawy bądź z braku regulacji. Skut...