Dopiero od niedawna ludzkość uświadamia sobie, jak wielkim darem jest środowisko naturalne. Jeden z najbardziej newralgicznych problemów współczesnej cywilizacji to kwestia wody w ujęciu kompleksowym – od źródła do oczyszczalni ścieków.
Wody czystej, pitnej, koniecznej do życia jest coraz mniej, a jej znaczenie, nie tylko strategiczne, wzrasta tym bardziej, im częściej jej brakuje. Polska należy do krajów o małych zasobach wodnych. Średni roczny odpływ wód powierzchniowych (jeziora, rzeki), łącznie z dopływami z zagranicy, w latach 1951-2000 wyniósł 62,4 km3, w tym z obszaru Polski 54 km3. W przeliczeniu na jednego mieszkańca daje to roczny zasób wód ok. 1,6 dam3 (dam3 = dekametr sześcienny = 10 m × 10 m × 10 m = 1000 m3). W krajach europejskich przeciętne zasoby wód powierzchniowych (odpływy) szacowane są na 4,6 dam3/rok na jednego mieszkańca. Jest to średnio prawie trzy razy więcej wody rocznie na każdego mieszkańca, niż w Polsce. Około 85% pobieranej wody powraca do wód powierzchniowych jako ścieki. Największym problemem polskich rzek pozostaje zły stan sanitarny wody. Pomimo niewielkiej poprawy, ok. 80% odcinków rzek niesie wody zanieczyszczone bakteriologicznie w stopniu przekraczającym normy. Jest to spowodowane wprowadzaniem do wód nieoczyszczonych ścieków komunalnych...