Wybór modelu selektywnej zbiórki odpadów powinien być poprzedzony rozpoznaniem rynku odzysku i recyklingu. Można ustalić, że selektywnie będą zbierane np. umyte pojemniki po jogurtach albo że w jednym wspólnym pojemniku należy gromadzić szkło, papier i plastik. Czy jednak ktoś zainteresuje się surowcami pozyskanymi w ten sposób? Jaką cenę za nie zaoferuje? Niestety, bardzo często gminy ustalają zasady selektywnej zbiórki bez podstawowej wiedzy na temat procesu odzysku. Ponadto są przekonane o tym, że na surowcach wtórnych można zarobić duże pieniądze i że wiele firm będzie chciało je kupić. Nic bardziej mylnego. Źle przeprowadzona selektywna zbiórka i brak odpowiednich instalacji w regionie, które doczyszczą surowiec, spowodują, że recykler nie będzie nim zainteresowany lub nie zaoferuje oczekiwanej ceny.

Selektywna zbiórka tworzyw sztucznych to początkowy etap recyklingu surowców. Dopiero w sortowni są one przygotowywane zgodnie z zapotrzebowaniem rynku i dzielone na określone rodzaje, takie jak PET, polipropylen (PP), polietylen o dużej gęstości (HDPE) itp. Konieczność przemysłowego segregowania surowców spowodowana jest również pojawiającymi się w nich zanieczyszczeniami w postaci innych odpadów (co wynika np. z niewiedzy mieszkańców). Dokładne posortowanie odpadów może następować przy udziale ludzi lub przy pomocy wysoce wyspecjalizowanych, kosztownych urządzeń.

Najbardziej niekorzystne dla selektywnie zbieranych odpadów są zanieczyszczenia biologiczne oraz szkło. Frakcje te powinny być zawsze gromadzone w sposób zapewniający jak największą skuteczność, co przełoży się na obniżenie kosztów odzysku innych frakcji, a tym samym na uzyskanie wyższych cen za surowce. Ponadto należy pamiętać, że przygotowywane są już przepisy Unii Europejskiej, obligujące Polskę do selektywnej zbiórki biodegradowalnych odpadów komunalnych. Natomiast obecność szkła we wszystkich możliwych domieszkach znacząco przyspiesza niszczenie instalacji sortujących oraz spowalnia, a niekiedy wręcz zatrzymuje procesy biologicznego przetwarzania odpadów.

Dla efektywnego funkcjonowania instalacji sortującej niezbędne jest odpowiednie ustawienie całego procesu oraz wiedza na temat wymagań stawianych przez recyklerów. Jako przykład można podać butelki PET, dla których dopuszczalnym zanieczyszczeniem jest nakrętka oraz obrączka z HDPE, natomiast termokurczliwe etykiety z tych butelek muszą już być oddzielane ręcznie.

O tym, jakie frakcje będą wybierane w sortowni i kierowane do recyklingu, ostatecznie decyduje cena za surowiec. Należy dodać, że nie wszystkie tworzywa są obecnie odbierane przez przemysł. Te, na które nie ma zapotrzebowania po rozdrobnieniu wykorzystywane są jako paliwo alternatywne spalane w cementowniach. W ten sposób odzyskuje się energię z odpadów, natomiast traci bezpowrotnie surowiec. Należy mieć nadzieję, że wzrost poziomu selektywnej zbiórki, a tym samym większa ilość taniego surowca z odpadów zachęci nowych recyklerów do zainteresowania się tym asortymentem. W tym zakresie pomocne byłyby zmiany w przepisach dotyczących opłaty produktowej oraz wzrost dopłat do recyklingu.

Andrzej Sobolak, prezes Zarządu, Zakład Gospodarowania Odpadami, Gać/Oława