Upalne lato tego roku było jednym z sygnałów nadchodzących zmian klimatycznych. Nie ma znaczenia, czy są one naturalnym procesem, czy skutkiem działalności człowieka, ważne, że pociągają za sobą istotne konsekwencje w różnych dziedzinach życia. Jednym z najpoważniejszych wyzwań jest dostosowanie energetyki do nowej sytuacji.

Przez minione dziesięciolecia dominowała polityka centralizacji źródeł wytwarzania energii i systemów przesyłowych, przez co zaniedbane zostały małe źródła tzw. generacji rozproszonej. Na skutek dominacji energii wytwarzanej z relatywnie tanich wówczas źródeł kopalnych energia ze źródeł odnawialnych, pozyskiwana lokalnie, poszła w zapomnienie. Trzeba to zmienić!
Do zalet energetyki rozproszonej nie należy przekonywać: poczucie bezpieczeństwa energetycznego, uniezależnienie się od awarii sieci przesyłowych lub wpływ na koszty wytwarzania energii. Zapewne nie jest możliwe zastąpienie czymkolwiek istniejących systemów energetyki zawodowej, zwłaszcza w aglomeracjach miejskich, trzeba jednak myśleć o różnorodnych rozwiązaniach.
Głównymi beneficjentami dobrodziejstw wracającej do łask biomasy są przede wszystkim społeczności lokalne na terenach słabo zurbanizowanych. Trzeba promować dobre rozwiązania technologiczne z wykorzystaniem biomasy, ale równolegle powinna tworzyć się oddolnie sieć współczesnych składów opałowych. W każdej gminie wiejskiej powinien powstać przynajmniej jeden zakład oferujący odpowiedniej jakości paliwa, które m...