Sporządzanie planu miejscowego jest bez wątpienia działaniem absorbującym czas, energię i wiedzę wielu ludzi. Ale czy jest celem samym w sobie? Bez wątpienia nie, chociaż czasem nazywa się ten proces ?realizowaniem planu?. A przecież realizacją planu 
(a więc celem jego sporządzania i uchwalania) jest zazwyczaj zabudowywanie i zagospodarowywanie terenów nim objętych, poprzedzone wydawaniem na podstawie jego ustaleń decyzji o pozwoleniu na budowę.
Czy tak rozumieją cel procesu planistycznego władze gmin, w których procedury planistyczne często ciągną się ponad 10 lat, a i tak nie widać ich końca? A może mają jakąś szczególną własną receptę na realizację pierwszego wymienionego w ustawie o samorządzie gminnym ich zadania własnego, jakim są ?sprawy ładu przestrzennego?? Czy też może uważają, że te sprawy nie należą do ?zbiorowych potrzeb wspólnoty?? 
Każda uchwała rady gminy w sprawie sporządzenia planu miejscowego zawiera ?sakramentalne? postanowienie w rodzaju ?wykonanie uchwały powierza się wójtowi gminy? (lub burmistrzowi czy prezydentowi miasta), do tego ?domyślnie wzmocnione? przepisem ustawy ustrojowej ? ?wójt wykonuje uchwały rady gminy i zadania gminy określone przepisami prawa?. Czy radni nie czują co najmniej dyskomfortu, gdy podjęte przez nich takie uchwały pozostają niewykonane przez wykonawczy organ gminy nie tylko przez jedną, ale też dwie, a nawet trzy kadencje?
Do wyłącznej właściwości rady gminy należy ?uchwalani...