Osady ściekowe od zawsze były problemem, który towarzyszył rozwojowi aglomeracji miejskich. Tak było również w przypadku Leszna. Początek kanalizacji miasta przypadający na drugą dekadę ubiegłego stulecia już wtedy zrodził potrzebę zajęcia się odpadami pochodzącymi z oczyszczania ścieków komunalnych.

Wówczas czyniono to za pomocą urządzonych poza obszarem miasta pól irygacyjnych. Wydzielone odpady na sicie obrotowym oraz osady z betonowych osadników były pochodną odpadów organicznych i jako takie w rzeczywistości wykorzystywano je po przekompostowaniu ich na nawóz organiczny. Dopiero druga połowa XX w. i szybki rozwój Leszna przyczyniły się do nagromadzenia w osadach nanoszonych ze ściekami na pola irygacyjne pierwiastków metali ciężkich oraz szkodliwych substancji organicznych. Trzeba przyznać, że to "przyrodnicze" oczyszczanie ścieków i powstające w wyniku tego osady nie budziły w odbiorze społecznym takiego sprzeciwu i obaw, jaki budzą obecnie osady ściekowe pochodzące z mechaniczno-biologicznej oczyszczalni ścieków dla m. Leszna w Henrykowie. Takie właśnie nowoczesne oczyszczalnie ścieków na nowo pokazują wagę i złożoność problemów związanych z unieszkodliwianiem i zagospodarowaniem osadów ściekowych. Przyjmuje się, że z całej ilości dopływających do oczyszczalni ścieków 1-2% objętości stanowią osady ściekowe. Dla oczyszczalni w Henrykowie wskaźnik ten wynosi 1,65%1.
Powstała niejako nowa dziedzina gospodarki dotycząca sfery rozwoju infr...