Od kilku miesięcy toczy się dyskusja na temat kształtu i zapisów projektu ustawy o OZE. We wspólnym stanowisku SPIUG, PORT PC, PSPC i Klastra 3×20 wyrażone zostało zaniepokojenie faktem praktycznego wyrugowania z ustawy wytwarzania ciepła w oparciu o OZE. W tej sytuacji SPIUG zadeklarował, że w przyszłym roku wystąpi z własną inicjatywą stworzenia w Polsce – wzorem np. Niemiec, Szwecji czy Szwajcarii – osobnej regulacji prawnej dotyczącej tylko wytwarzania ciepła w OZE, licząc w tym zakresie na poparcie pozostałych organizacji działających w branży instalacyjno-grzewczej i energetyki odnawialnej.

Z jednej strony, OZE jako źródło ciepła jest w pewnym sensie niedoceniane i niedostrzegane przez autorów projektu, z drugiej zaś zaproponowany projekt można nazwać bardzo odważnym czy wręcz rewolucyjnym, jeśli chodzi o rozwój wytwarzania energii elektrycznej w rozproszonych OZE. Dlatego SPIUG i pozostałe organizacje związane z branżą grzewczą nie chcą być hamulcem czy spowalniaczem dla uchwalenia aktu prawnego, który jest Polsce bardzo potrzebny i na który wszyscy zainteresowani niecierpliwie czekają. Pomimo dużego, niemalże dwuletniego opóźnienia we wdrożeniu dyrektywy 28/2009/WE i zawartych w projekcie ustawy o OZE pewnych niedoskonałości (które jednak można w prosty sposób szybko usunąć, zapewniając spójność zawartych w tym akcie prawnym zapisów) z nadzieją przyjmujemy fakt skierowania projektu ustawy o OZE do Rady Ministrów i z zadowoleniem witamy niektóre elementy systemu wsparcia dla produkcji energii elektrycznej, wprowadzone do najnowszej wersji dokumentu.
Dyskusja – prawo demokracji
Trwa jeszcze dyskusja nad kształtem niektórych zapisów w projekcie, a krytyka – prowadzona przede wszystkim przez tzw. dużą energetykę, zarówno konwencjonalną, jak i OZE – praktycznie w całości pomija pozytywne strony projektu regulacji i nie jest analizowana sytuacja, w jakiej cała branża może się znaleźć w najbliższych latach w przypadku braku takiej ustawy. Krytyczne głosy wydają się nie brać pod uwagę znaczenia, jakie dla rynku energetyki odnawialnej ma szeroka regulacja w odrębnej ustawie. Oczywiście dyskusja, czy szybko wdrażać ustawę, mającą jednak pewne niedociągnięcia, czy też opóźniać jej wprowadzenie, licząc, że po okresie przesilenia któraś ze stron ustąpi, jest żywotnym prawem demokracji. Niemniej jednak elementy w ustawie, które – naszym zdaniem – wymagają korekty, można bardzo szybko poprawić, bez konieczności wdrażania dodatkowych procedur, co powodowałoby znaczne wydłużenie czasu potrzebnego do wejścia ustawy w życie.
Proponowane uzupełnienia i zmiany mają na celu zapewnienie spójności i konsekwencji poszczególnych zapisów ustawy, mają też stanowić pozytywny i konstruktywny argument wobec krytycznych opinii dotyczących jej projektu. Pod koniec listopada ZP FEO, razem z kilkoma innymi organizacjami, przedstawiło stanowisko mające na celu usunięcie niedociągnięć zawartych w projekcie oraz jak najszybsze uchwalenie oczekiwanej przez środowisko OZE w Polsce ustawy.
Według tego stanowiska, w projekcje regulacji można wyróżnić elementy, które trzeba bezwzględnie chronić i wzmacniać – chodzi tutaj o noweinstrumenty wsparcia dla mikro- i małych instalacji OZE, takie jak uproszczenia administracyjne, niższe koszty przyłączenia do sieci oraz zaproponowany w Polsce po raz pierwszy (co jest przełomem) system stałych taryf typu FiT oraz o zmodyfikowany i zbilansowany system wsparcia świadectwami pochodzenia. W tym wypadku należałoby dodatkowo dopracować system degresji poszczególnych instrumentów – po to, aby w wypadku zbyt korzystnych taryf czy współczynników korekcyjnych dla świadectw pochodzenia można było szybko reagować w celu wyeliminowania niekontrolowanego, zbyt szybkiego rozwoju danego źródła, który (podobnie jak to miało miejsce w innych krajach) mógłby przynieść negatywne skutki uboczne zamiast konsekwentnego, stabilnego rozwoju, dającego korzyści wszystkim bez wyjątku. Drugą grupą zapisów są te, które można poprawić. W tym wypadku powinny być i są proponowane działania konstruktywne, które pozwolą na dalsze sprawne procedowanie projektu regulacji i jej efektywne wdrożenie w jak najszybszym czasie.
W kwestiach zasadniczych projekt ustawy o OZE w zasadzie realizuje wytyczne dyrektywy 2009/28/WE o promocji OZE i Krajowego Planu Działań. Proponowane w projekcie regulacji rozwiązania mogą skutecznie zastymulować rozwój rynku prosumenckiego i umożliwić tworzenie kluczowych elementów inteligentnych sieci, zaktywizować miliony obywateli – inwestorów i wpłynąć na rozwój obszarów peryferyjnych, w tym wiejskich, umożliwić zrównoważone wykorzystanie odnawialnych zasobów energii, sprawiedliwie podzielić korzyści i zoptymalizowane koszty z tytułu systemu wsparcia i doprowadzić do szybkiego spadku cen energii z OZE oraz poprawy jej konkurencyjności, co już byłoby rewolucyjnym efektem w porównaniu do obecnie obowiązującego systemu.
Co poprawić?
W projekcie ustawy o OZE jest także szereg elementów, które można całkiem szybko poprawić. Zgodnie ze wspomnianym stanowiskiem można do nich zaliczyć: brak zarówno szerszej gamy rozwiązań prawnych i finansowych, które powinny towarzyszyć wprowadzeniu energetyki prosumenckiej i rozwojowi mikrosieci, jak i lokalnych grup bilansujących oraz inteligentnych sieci. W tym zakresie można by wymienić wsparcie taryfami typu FiT i zasadami uproszczonego przyłączania do sieci w jednym węźle układów hybrydowych oraz magazynowania energii elektrycznej i ciepła.
Krytycznie ocenia się wycofanie z projektu ustawy ulg podatkowych, w szczególności w podatku VAT na mikroinstalacje OZE. Dyrektywa 2009/28/WE mówi wprost, że system wsparcia OZE, jaki kraje członkowskie powinny rozważyć, obejmuje m.in. zwolnienia z podatków lub ulgi podatkowe i zwrot podatków. W ww. stanowisku wnosi się ponownie o czasowe (do 2016 r.) wprowadzenie obniżonych do 8% stawek podatku VAT na zakup wszystkich mikroinstalacji (kolektorów słonecznych, pomp ciepła, kotłów na biomasę, systemów fotowoltaicznych, małych elektrowni wiatrowych i mikrobiogazowni), gdzie typowy inwestor-prosument nie jest płatnikiem podatku VAT.
W związku z tym, że ustawa faktycznie wspiera jedynie produkcję energii elektrycznej z OZE, konieczna jest koncentracja prac rządu nad skierowaniem funduszy UE 2014-2020 i funduszy ekologicznych na wsparcie zielonego ciepła i chłodu w systemach rozproszonych. Niezależnie od tego SPIUG, wspólnie z innymi organizacjami, przedłoży w przyszłym roku w Ministerstwie Gospodarki propozycję dla regulacji ciepła z OZE.
Janusz Starościk, prezes SPIUG
Tytuł i śródtytuły od redakcji