Od wejścia w życie w 2013 r. reformy ?czystościowej? gminy miały pewną dowolność w wyborze sposobów prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów w celu osiągnięcia odpowiednich poziomów recyklingu i przygotowania do ponownego użycia. Dlatego często kierują się czynnikami ekonomicznymi, a także podporządkowują zbiórkę instalacjom RIPOK znajdującym się w ich regionie. Czy nałożone ustawowo standardy selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów uporządkują system, czy sprawią kłopot niektórym gminom?

Tak jak in house nie jest rozwiązaniem dla wszystkich gmin, tak i projektowane rozporządzenie w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów może sprawić kłopot jedynie niektórym gminom, choćby takim, które jak Gorzów Wielkopolski wcześniej wybrały odmienne systemy gospodarki odpadami. Szczęśliwie nie są one w przewadze. Proponowane obecnie rozwiązania co do zakresu selektywnej zbiórki odpadów oraz kolorystyki pojemników będą odbierane jako powrót do rozwiązań sprzed reformy. Powinny więc zakotwiczyć się w świadomości mieszkańców, choć pół roku na edukację to stanowczo za mało, by zapewnić skuteczność. I tak zamierzaliśmy skorygować system zbiórki odpadów dla Gorzowa Wielkopolskiego, przyjmując zmodyfikowane regulaminy najpóźniej w styczniu, aby mogły zacząć obowiązywać od października przyszłego roku, gdy zakończą się aktualne przetargi. Miało to nam dać więcej czasu na intensywną edukację. Tym, co w przedmiotowym pr...