Nikt chyba nie ma już złudzeń: klimat na naszym globie zmienia się dynamicznie. Przy zachowaniu obecnych tendencji oraz tempa namnażania się przeróżnych anomalii atmosferycznych w bardzo krótkim czasie możemy być świadkami druzgocących w skutkach rekordów pogodowych. Charakteryzowanie takich zjawisk jak susza najlepiej zostawić profesjonalistom. Z jednym z nich, dr. Sebastianem Szklarkiem, autorem bloga Świat Wody oraz adiunktem w Polskiej Akademii Nauk, rozmawia Wojciech Sikorski.

Media podają szumnie, że mamy do czynienia z suszą. Czy istnieje miara określająca stopień zaawansowania tego zjawiska?
Istnieją odpowiednie wskaźniki, które porównują aktualny stan do średniej wieloletniej. Zatem, jeśli opady są mniejsze niż średnia dla ostatnich kilkudziesięciu lat, mówimy wówczas o suszy atmosferycznej. Gdy poziom rzek spada poniżej średnich poziomów wieloletnich, mówimy o suszy hydrologicznej. Poziom wód podziemnych poniżej średniej wieloletniej to susza hydrogeologiczna. Natomiast o suszy rolniczej mówimy, gdy rośliny nie mają wystarczającej ilości wody do rozwoju. Zależy to zarówno od wielkości opadów, jak i od wilgoci zgromadzonej w glebie.
Mówi się o wzrostach cen wody, 
ale także o zagrożeniu dla niektórych gatunków. Jakie są kluczowe s...