Świat zabrnął w ślepą uliczkę
W grudniu zakończył się światowy Szczyt Klimatyczny w Kopenhadze. Przez wielu wydarzenie to zostało okrzyknięte klęską. A jaka jest Pańska ocena?
Niewątpliwie jest to klęska – i to chyba nie chwilowa – koncepcji globalnej polityki klimatycznej, lansowanej przez Unię Europejską i ruchy ekologiczne. W tej kwestii świat zabrnął w ślepą uliczkę. Chłodna analiza prowadzi do wniosku, że części uczestników negocjacji o raczej, nie chodzi o to, żeby zredukować emisje CO2 w skali globalnej, ale raczej o to, aby przyznać krajom rozwijającym się prawo do większych emisji zanieczyszczeń, kosztem ich drastycznego ograniczenia w państwach wysokorozwiniętych.
Obecna przewaga gospodarcza, technologiczna oraz infrastrukturalna krajów tzw. bogatej północy, do których zalicza się także Polska, zostałaby w ten sposób istotnie zredukowana. Taki cel mają Chiny, Indie lub inne państwa azjatyckie, upatrujące w tym szansę na dalszy wzrost dynamiki własnego rozwoju. Towarzyszą temu sięgające setek miliardów dolarów roszczenia krajów rozwijających się, które żądają od państw najbogatszych ogromnych kontrybucji na ograniczanie skutków zmian klimatu. Tymczasem efektywność wykorzystania i rzeczywiste przeznaczenie tych środków może budzić uzasadnione wątpliwości.
Innym ważnym aspektem, ku mojemu zdziwieniu prawie nieobecnym w dyskusji pub...