W minionym dziesięcioleciu zużycie energii elektrycznej znacznie wzrosło. Płacimy większe rachunki za prąd i emitujemy znacznie więcej CO2 do atmosfery niż kilkanaście lat temu. Dlatego bardzo dobrym pomysłem jest zastąpienie w domu tradycyjnych, energochłonnych żarówek energooszczędnymi. Ok. 63% mieszkańców Polski zapomina wyłączać światło, wychodząc z pokoju. Na pozostawianiu niepotrzebnie zapalonego światła tracimy ok. 630 mln zł rocznie, należy zatem pamiętać o wyłączaniu światła w nieużywanych pomieszczeniach. W miejscach, w których żarówki świecą długo, najlepiej wymienić je na energooszczędny odpowiednik. Dzięki takim działaniom możemy zaoszczędzić ok. 1500 zł rocznie. Energooszczędna żarówka starcza na osiem razy dłużej niż zwykła, a do tego zużywa o ponad 80% mniej energii elektrycznej.

Jeśli używamy żarówki o mocy 130W, to możemy ją zamienić np. na energooszczędną 23-watową Philips – Tornado Turbo, która zapewnia jeszcze więcej światła. Mimo niewielkich rozmiarów jest ona wyjątkowo funkcjonalna. Zakręcony kształt dodaje jej szyku, a przy tym pasuje niemal do wszystkich opraw w domu. Nie wystaje nawet z najbardziej wymyślnych kloszy, przez co może być używana w eleganckich salonach, gdzie przeważnie wiszą ozdobne żyrandole, a nawet w niewielkich kinkietach łazienkowych. Ponadto występuje z małym (E14) i grubym (E27) gwintem. Jej światło jest w naturalny sposób miłe dla oka, ponieważ jego ciepła barwa tworzy przyjemny, relaksacyjny nastrój, który korzystnie wpływa na samopoczucie człowieka.

Pomimo że koszt zakupu takiej energooszczędnej żarówki sięga 26-29 zł brutto i jest nieco wyższy od zwykłej żarówki, to dzięki oszczędności energii i dłuższemu okresowi użytkowania różnica w kosztach bardzo szybko się zwraca. Zmieniając oświetlenie w całym domu na Tornado Turbo (np. 10 punktów świetlnych), przy całym okresie żywotności żarówek, możemy zaoszczędzić nawet 4500 zł!

(mp)