Do zapewnienia bezpieczeństwa elektroenergetycznego Polski w drugiej dekadzie tego wieku mogą wystarczyć biogazownie, farmy wiatrowe i kolektory słoneczne, uzupełnione skokowym wzrostem efektywności energetycznej. Natomiast w trzeciej dekadzie efektywnymi technologiami ochrony bezpieczeństwa będą też mikroźródła wiatrowe, mikrobiogazownie i ogniwa fotowoltaiczne, a potencjalnie gaz łupkowy,który od 2009 r. wykorzystuje się w USA.
Lata te będą upływać pod znakiem nasilającego się konfliktu strukturalnego między rynkowym przemysłem URE (urządzenia rozproszonej energetyki) a energetyką wielkoskalową, polityczno-korporacyjną. Innowacyjny przemysł URE będzie konkurował o świadomego prosumenta i rynkowego konsumenta (w tym procesie nastąpi fundamentalne przekształcenie dotychczasowej ekonomiki ukierunkowanej na odbiorcę energii w ekonomikę konsumencką). Siłą przemysłu URE będzie wydajność masowej/fabrycznej produkcji, bardzo duże uniezależnienie od paliw kopalnych oraz od tradycyjnych sieci energetycznych (elektroenergetycznych, gazowych, ciepłowniczych), a ponadto wielka podatność zasobów URE na zarządzanie w ramach infrastruktury Smart Grid (daleko wykraczającej poza funkcje inteligentnych pomiarów).
Polityczno-korporacyjna energetyka będzie natomiast spętana całkowitą zależnością od paliw kopalnych, posiadanymi nieefektywnymi zasobami technicznymi (dalszą niezdolnością do pro-efektywnościowej restruktury...