Ponieważ jednak problem narasta, w 2012 r. weszły w życie nowe unijne przepisy w tym zakresie (tzw. dyrektywa WEEE 21), które rzucają jeszcze większe wyzwanie branży elektroodpadów, także tej w Polsce. Nasz kraj musi zacząć stosować nowe prawo od 2014 r.

Znane powszechnie elektroodpady zawierają niebezpieczne substancje chemiczne, takie jak freon, rtęć czy ołów, które, przy niezachowaniu należytej ostrożności, mogą stać się zagrożeniem dla zdrowia ludzi oraz dla środowiska naturalnego. Przyjęte w pierwszej dyrektywie WEEE przepisy stawiały sobie za cel ograniczenie liczby zużytych urządzeń elektrycznych i elektronicznych (ZSEE), a ponadto ich ponowne użycie i recykling oraz inne formy odzysku. Innym celem dyrektywy była poprawa funkcjonowania w środowisku naturalnym wszystkich podmiotów zaangażowanych w cykl życia urządzeń elektrycznych i elektronicznych, tzn. producentów, dystrybutorów i konsumentów, w szczególności podmiotów bezpośrednio zaangażowanych w przetwarzanie zużytych urządzeń elektrycznych i elektronicznych.

Do zakresu dyrektywy włączono 10 grup urządzeń elektrycznych i elektronicznych:

1. Wielkogabarytowe urządzenia gospodarstwa domowego (np. lodówki, pralki, mikrofalówki),

2. Małogabarytowe urządzenia gospodarstwa domowego (tzw. małe AGD),

3. Urządzenia IT i telekomunikacyjne,

4. Urządzenia konsumenckie (np. TV, radio, kamery),

5. Urządzenia oświetleniowe,

6. Przyrządy elektryczne i elektroniczne (z wyjątkiem wielkogabarytowych stacjonarnych przyrządów przemysłowych),

7. Zabawki, sprzęt rekreacyjny i sportowy,

8. Wyroby medyczne (z wyjątkiem wszelkich wyrobów wszczepianych i skażonych),

9. Przyrządy do nadzoru i kontroli,

10. Automaty.

Jednym z ważniejszych obowiązków zawartych w dyrektywie było zobowiązanie państw członkowskich do selektywnej zbiórki zużytego sprzętu w masie co najmniej 4 kg na mieszkańca rocznie. Wymóg ten obowiązuje w całej Unii od 2006 r. Część nowych państw członkowskich, w tym Polska, zobowiązała się do wypełnienia celu od 2008 r.

Wygląda jednak na to, że wyznaczony cel zrealizujemy najprawdopodobniej dopiero w roku 2012, gdyż w 2011 r. w całej Polsce udało się selektywnie zebrać jedynie 3,55 kg per capita.

Dyrektywa WEEE wprowadziła także m.in. nowe terminy, zasady selektywnej zbiórki, obowiązek finansowania oraz raportowania czy cele recyklingu. Przepisy te zostały następnie transponowane do prawa polskiego.

Polskie prawo

W polskim prawie większość przepisów dyrektywy WEEE implementuje Ustawa z 2005 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (tzw. ustawa ZSEE)2, znowelizowana w 2009 r. Określa ona wymagania, którym powinien odpowiadać sprzęt elektryczny i elektroniczny wprowadzany na rynek oraz zasady postępowania z zużytym sprzętem w sposób zapewniający bezpieczeństwo zdrowia i życia ludzi oraz ochronę środowiska zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju. Ma na celu ograniczenie ilości odpadów powstałych ze sprzętu oraz zapewnienie odpowiedniego poziomu zbierania, odzysku i recyklingu zużytego sprzętu.

Ustawa definiuje kilka istotnych terminów dla całego rynku ZSEE w Polsce. Przede wszystkim przetwarzanie, czyli wszystkie czynności podejmowane po przekazaniu zużytego sprzętu do przedsiębiorcy prowadzącego zakład przetwarzania w celu demontażu, obejmującego usunięcie z tego sprzętu składników niebezpiecznych, materiałów i części składowych, pocięcie oraz przygotowanie ich do odzysku lub unieszkodliwiania.

W ustawie zdefiniowano też wprowadzających sprzęt, którzy organizują i finansują cały system zbiórki. Są to przedsiębiorcy, którzy produkują i wprowadzają sprzęt do obrotu pod własnym oznaczeniem, wprowadzają do obrotu pod własnym oznaczeniem sprzęt wyprodukowany przez innego przedsiębiorcę lub tacy, którzy importują sprzęt.

Obok wprowadzających sprzęt, rynek elektroodpadów tworzą także firmy zbierające zużyty sprzęt (czyli punkty zbierania, gminy, serwisy i sklepy), zakłady przetwarzania, prowadzący działalność w zakresie recyklingu, prowadzący działalność w zakresie innych niż recykling procesów odzysku oraz organizacje odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Wszyscy wyżej wymienieni skupieni są w specjalnym rejestrze ZSEE, prowadzonym przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), do którego regularnie raportują o masie wprowadzonego, zebranego czy przetworzonego sprzętu. W oparciu o te dane GIOŚ sporządza doroczne raporty o stanie rynku. Prowadzi także bieżący nadzór i monitoring sprawności całego systemu.

Obowiązki

Każdy z uczestników rynku ZSEE realizuje obowiązki, szczegółowo zdefiniowane w ustawie. Większość z nich przypada w znacznej mierze na wprowadzających, którzy co roku muszą zapewnić zebranie i przetworzenie określonej części sprzedanego przez nich w kraju sprzętu. Od 2011 r. zbiórka musi wynosić co najmniej 35% masy wprowadzonych urządzeń, czyli tyle, żeby osiągnąć unijny cel 4 kg per capita (ok. 150 tys. ton dla całej Polski). W przypadku niezebrania stosownej wielkości zmuszeni są oni do poniesienia tzw. opłaty produktowej – w zależności od grupy produktowej nawet do 40 zł za każdy brakujący kilogram. Ustawa zobowiązuje producentów także do osiągania konkretnych poziomów odzysku (70-80% masy zużytego sprzętu zebranego i przekazanego do zakładów przetwarzania) oraz recyklingu (50-75% masy zużytego sprzętu). Każdy producent musi również zapewnić oznakowanie sprzętu (przekreślony kosz na śmieci) oraz sporządzać informacje dla zakładów przetwarzania o szkodliwych substancjach w sprzęcie. Dodatkowo powinni oni przeprowadzać kampanie edukacyjne dla konsumentów, przeznaczając na ten cel minimum 0,1% swoich przychodów z tytułu wprowadzenia towaru. Producent przekazuje sprzedawcom detalicznym i sprzedawcom hurtowym informację o wysokości kosztów gospodarowania odpadami, obejmujących koszty zbierania i przetwarzania, a sprzedawcy informują o tych kosztach konsumentów.

Obowiązki wprowadzającego w zakresie zbierania i przetwarzania oraz kampanii edukacyjnych mogą zostać powierzone organizacji odzysku, czyli profesjonalnym instytucjom wyspecjalizowanym wyłącznie w realizacji zbiórki i przetwarzania zużytego sprzętu. Firmy takie ustawowo muszą być spółkami akcyjnymi z kapitałem zakładowym minimum 5 mln zł. Kryteria te zapisano w celu zapewnienia maksymalnej przejrzystości i wiarygodności takich instytucji. Z usług istniejących obecnie dziewięciu organizacji odzysku korzysta dziś w Polsce ponad 90% wprowadzających. Producenci, którzy nie zawarli umowy z organizacją odzysku, zobowiązani są do wniesienia zabezpieczenia finansowego na dany rok kalendarzowy, przeznaczonego na sfinansowanie zbierania, przetwarzania i odzysku wprowadzanego przez nich sprzętu.

Każdy zbierający zużyty sprzęt zobowiązany jest do selektywnego zbierania zużytego sprzętu oraz przyjmowania zużytego sprzętu pochodzącego z gospodarstw domowych bez pobierania opłaty. Przy czym sprzedawca detaliczny, sprzedawca hurtowy oraz prowadzący punkt serwisowy może odmówić przyjęcia zużytego sprzętu w przypadku, gdy stwarza on zagrożenie dla zdrowia lub życia osób przyjmujących zużyty sprzęt. Ponadto sprzedawcy zobligowani są do sprzedaży tylko oznakowanego sprzętu, pochodzącego od wprowadzających zarejestrowanych w GIOŚ, oraz umieszczania w punkcie sprzedaży informacji o punktach zbierania zużytego sprzętu. Przy sprzedaży sprzętu przeznaczonego do gospodarstw domowych sprzedawcy są zobowiązani także do nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu w ilości nie większej niż sprzedawany nowy sprzęt, jeżeli zużyty sprzęt jest tego samego rodzaju.

Pozostali uczestnicy rynku ZSEE, zajmujący się przetwarzaniem i recyklingiem sprzętu, muszą zapewniać spełnienie kryteriów pozwalających na prowadzenie takiej działalności oraz posiadać odpowiednie zezwolenia.

ZSEE w liczbach

W rejestrze ZSEE wpisanych jest obecnie ponad 14 tys. podmiotów (dane na grudzień 2012 r.), w tym 11,5 tys. to przedsiębiorcy zajmujący się zbiórką elektroodpadów. Ponad 98% wszystkich wprowadzających realizuje swoje obowiązki poprzez dziewięć organizacji odzysku.

Jak podaje raport Głównego Inspektora Ochrony Środowiska3, w Polsce w 2011 r. wprowadzono 515 tys. ton nowego sprzętu, czyli o 6% więcej niż w roku poprzednim. Oznacza to, że dynamika wprowadzenia masy jest o kilka procent wyższa niż dynamika samej sprzedaży sprzętu. Blisko 50% tej masy stanowi duże AGD.

Według danych GIOŚ, zebrano natomiast 143 tys. ton elektroodpadów, czyli 29% masy sprzedanego w tym samym czasie sprzętu. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski udało się zebrać łącznie 3,55 kg ZSEE z gospodarstw domowych, a więc wciąż mniej niż obowiązujący od 2008 r. wymóg zbiórki minimum 4 kg per capita.

 

Problemy, szanse i wyzwania

Rynek zużytego sprzętu elektrycznego kształtuje się już ponad sześć lat. To dużo i mało. Na tyle dużo, że zdążyliśmy już zorientować się w podstawowych regułach nim rządzących, poznaliśmy głównych graczy i pozyskaliśmy bezcenne doświadczenie. Pierwsze firmy zrobiły na tym biznesie fortuny, a inne zdążyły w spektakularny sposób zbankrutować. Otrzymaliśmy nowe prawo, które w międzyczasie zostało już znowelizowane, a w ciągu roku wejdzie w życie całkiem nowa ustawa o ZSEE.

W porównaniu jednak do wysokorozwiniętych państw Europy Zachodniej, które na rozwój infrastruktury oraz świadomości społecznej miały 20-40 lat, możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy dopiero na pierwszym etapie tworzenia systemu.

Producenci na wszystkie procesy z łańcucha ZSEE wydali ponad 500 mln zł. Na tę sumę składają się w głównej mierze wydatki związane ze zbiórką, przetworzeniem i recyklingiem elektroodpadów, ale także z tworzeniem organizacji odzysku czy obowiązkową edukacją. Jest to zawrotna kwota, która jednak jest jedną z najniższych w Europie. Wprowadzający (producenci i importerzy) muszą liczyć się z faktem, że wraz ze wzrostem zobowiązań (do ok. 8 – 10 kg zbiórki na osobę) wzrosną także ogólne koszty systemu. Widzą jednak możliwości ich kosztów  jednostkowych dzięki uzyskiwaniu ekonomicznego efektu skali oraz pozyskiwaniu przychodów z odzyskiwanych surowców.

Przewidywana jest strukturalna zmiana pierwszego i najważniejszego etapu systemu, czyli zbierania. Na skutek zaostrzonych kontroli oraz rosnącej świadomości społecznej zmniejszeniu ulegnie pozycja skupów złomu, które obecnie są istotnym kanałem odbierającym elektroodpady. Proceder ten jest w przeważającej mierze nielegalny, ponieważ polega na demontażu lub przyjmowaniu nielegalnie zdemontowanego ZSEE, za co grozi przewidziana w ustawie kara. Stopniowo masa pozyskiwana przez tzw. złomiarzy trafiać będzie do oficjalnych punktów zbierania, firmowanych przez organizacje detaliczne, gminne lub tworzone przez wyspecjalizowane zakłady przetwarzania.

Jeżeli przyjąć, że obecnie szara strefa liczy ok. 30 – 40% całego obrotu, to znaczy, że z oficjalnych 150 tys. ton zbiera się faktycznie tylko 100 tysięcy. Podążając za przewidzianymi w nowej dyrektywie obowiązkami, można wyliczyć, że za mniej więcej osiem lat będziemy musieli zbierać ponad 300 tys. ton ZSEE, co w przypadku realizacji tego celu w legalnych kanałach zbiórki oznacza trzykrotny wzrost faktycznie przetwarzanej masy. Jest to kolosalne wyzwanie finansowe dla producentów sprzętu elektrycznego, ale także szansa dla wszystkich operatorów systemu, poczynając od firm logistycznych, a na recyklerach kończąc.

W przypadku rynku ZSEE ciekawa jest łatwość obliczenia potencjału regionu. Dyrektywa unijna narzuca obecnie obowiązek selektywnego zbierania i przetwarzania odpadów w ilości 4 kg na mieszkańca. Znając zatem populację danego miasta, gminy czy województwa, możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa określić wielkość pozyskiwanych odpadów elektrycznych. Co więcej, wiemy, że ta liczba co najmniej podwoi się za kilka lat. Aby jednak przejść od „potencjału” do realnych wielkości, uzyskane tonaże musimy podzielić na poszczególne kanały zbierania, czyli sklepy, zakłady recyklingowe i szarą strefę, a to już nie jest prosta kalkulacja…

 

Źródła

  1. Dyrektywa 2012/19/UE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4 lipca 2012 r. w sprawie zużytego sprzętu elektrotechnicznego i elektronicznego (wersja przekształcona), tzw. Dyrektywa WEEE 2 (Dz. Urz. L 197 z 27 lipca 2012 r. str. 38).
  2. Ustawa z 29 lipca 2005 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (tekst jednolity – DzU nr 180, poz. 1495, z późn. zm.).
  3. Raport o funkcjonowaniu systemu gospodarki zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym w 2011 r. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Warszawa, czerwiec 2012.