Walka o jakość powietrza to nie tylko wymiana pieców w domach jednorodzinnych. To również zbiorowe zaopatrzenie w energię, podłączanie jak największej liczby użytkowników do sieci ciepłowniczej, wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii, głęboka termomodernizacja budynków, ale również dobre planowanie przestrzenne, które dziś pozostawia wiele do życzenia.

Niska emisja, będąca głównym winowajcą zjawiska smogu, ma swoje największe źródła w indywidualnej energetyce cieplnej i indywidualnym transporcie. Oba zjawiska są determinowane przez sposób zagospodarowania terenu. ? Jest to uwarunkowanie najtrwalsze, a więc błędy na etapie lokalizacji różnych inwestycji w sposób najtrwalszy wpływają na funkcjonowanie jednostek osadniczych jako całości, w tym na energochłonność, ale również na zdolność regeneracji całego systemu ? przypomina Tomasz Majda, prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich. ? Racjonalne planowanie przestrzenne, a jako takie rozumiem planowanie zintegrowane, jest w stanie na najtańszym (papierowym) etapie procesu inwestycyjnego optymalizować rozmieszczenie przyszłych aktywności w przestrzeni ? dodaje.

Jednym z głównych uwarunkowań jest fakt, że dostawcy zarówno ciepła systemowego, jak i usług transportowych mogą oferować swoje usługi w pewnej strefie opłacalności. Im większa jest gęstość potencjalnych użytkowników, tym efektywniejszy ekonomicznie jest każdy rodzaj infrastruktury. Mieszkańcy przedmieść dojeżdżają do centrów mias...