Temat regulatora ciągle żywy
Mam wrażenie, że odżywa dyskusja na temat regulatora w naszej branży. Poświęciłem już na tych łamach sporo miejsca regulatorowi i jeśli będę się powtarzał, to z góry przepraszam wszystkich moich czytelników. Postaram się jednak podejść do tego tematu z nieco innej perspektywy ? z punktu widzenia wymagań odnośnie regulatora jako takiego oraz biorąc pod uwagę to, jak, moim zdaniem, taka regulacja powinna wyglądać.
Konieczna wiedza branżowa
Pisząc o wymaganiach, mam na myśli nie tylko postulaty dotyczące instytucji jako takiej, lecz również wymogi co do osób zajmujących się ustalaniem prawa. Ponieważ regulacja ma znamiona stanowienia przychodów przedsiębiorstw oraz określania ich efektywności, a jest to z pewnością wiedza z zakresu ekonomii, więc w tym kontekście konieczne wydają się kompetencje wynikające z posiadania wykształcenia ekonomicznego. Istotne jest również rozeznanie w niuansach rozwiązań i problemów technicznych poszczególnych przedsiębiorstw. Nie pomijam też oczywiście konieczności posiadania odpowiedniej wiedzy w zakresie szeroko rozumianego prawa, i to nie tylko regulacyjnego. Osoby zajmujące się regulacją, moim zdaniem, winny mieć również doświadczenie w pracy w przedsiębiorstwie wodociągowym lub w już istniejącym organie regulacyjnym, jednak z naciskiem na samorząd lokalny. Powinno to zapewnić wiedzę w zakresie uwarunkowań funkcjonowania samorządu oraz ułatwić komunikację na linii regulator ? przedsiębiorstwo. Mówiąc o...