Transformacja energetyczna po chińsku
Ponad 10 lat temu, w marcu 2005 r., Chiński Kongres Ludowy przyjął ustawę o energiach odnawialnych.
Jednak rozwój OZE nie miał, jak np. Niemczech, zastąpić innych źródeł energii, w szczególności energii atomowej czy paliw kopalnych. Wprost przeciwnie ? żeby zaspokoić radykalnie zwiększający się popyt na energię elektryczną, średnio co tydzień oddawano do użytku nowe elektrownie węglowe. Również energia atomowa cieszyła się przychylnością Komunistycznej Partii Chin. Rozwój energii odnawialnych ? pomimo ich stosunkowo wysokich kosztów w tamtym czasie ? miał jednak na celu złagodzenie geopolitycznych, środowiskowych i społecznych konsekwencji szybkiego rozwoju sektora energetycznego.
Skutki geopolityczne wynikały z rosnącej zależności Chin od importu surowców energetycznych. Jeszcze do połowy lat 90. ub. wieku Państwo Środka było netto eksporterem węgla kamiennego. Ta sytuacja szybko uległa zmianie. Niespełna 20 lat później, w 2013 r., Chiny wydały ponad 270 miliardów dolarów na import węgla kamiennego, a to równowartość prawie 3% PKB tej drugiej co do wielkości gospodarki świata. Konsumując ponad 4 miliardy ton węgla rocznie, kraj ten jest odpowiedzialny za ponad połowę światowego zużycia tego surowca. Dalszy wzrost gospodarczy, głównie w oparciu o węgiel, doprowadziłby do dalszego uzależnienia od importu i pogorszenia bilansu płatniczego Chin.
Jednak znacznie większym problemem dla tego kraju stało ...