Tworzywa sztuczne znajdują szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach. Nic dziwnego, że trafiły również na place zabaw, choć nie od razu. Pomimo iż pierwsze tworzywa sztuczne pozyskano już w XIX w., do czasów II wojny światowej nie były powszechnie użytkowane. Lata 50. i 60. oraz kolejne to ciągły wzrost popularności, a także fala fascynacji ?nowym? materiałem. Polimery miały bardzo duży wpływ na modę i design lat 60. To również okres, kiedy rozpoczęto pierwsze próby wprowadzenia ich na place zabaw.

Jednym z ciekawszych przykładów jest opatentowany przez Richarda Dattnera w 1972 r. zestaw playcubes. Pojedynczy moduł to bryła złożona z 14 ścianek (ośmiu trójkątów i sześciu kwadratów). W kwadratowych ściankach umieszczono okrągłe otwory, umożliwiające wejście do wnętrza lub wspinanie się. Moduły można łączyć w większe grupy, tworząc w ten sposób rozległe ścianki wspinaczkowe i labirynty. Zestaw wykonano z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknem szklanym. Dziś tę technologię stosuje się do produkcji zjeżdżalni. Playcubes były bardzo popularne w latach 70., zwłaszcza w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Grecji i Japonii. Jeszcze do niedawna dzieci z San Francisco bawiły się na nich w niewielkim South Parku. Bo takie też było założenie autora ? stworzyć zabawkę, która zmieści się nawet na niewielkim placu zabaw i będzie na tyle tania, że będą mogły sobie na nią pozwolić mniejsze społeczności.

Tworzywa sztuczne, czyli...

Powszechn...