Uprawy energetyczne mają pod górkę
Przemysłowy Instytut Motoryzacji PIMOT 23 kwietnia 2015 r. zorganizował w Warszawie seminarium poświęcone uprawom energetycznym w centralnej i wschodniej Europie. Wydarzenie to odbyło się w ramach finansowanego z 7. Programu Ramowego Wspólnoty Europejskiej międzynarodowego projektu LogistEC, poświęconego logistyce biomasy z upraw energetycznych, w którym PIMOT jest jednym z konsorcjantów. Informacje przedstawione przez prelegentów w poszczególnych prezentacjach, dotyczące zarówno samego prowadzenia upraw roślin energetycznych, technik ich zbioru, przygotowania do wytwarzania paliwa, jak również pozostałych kwestii, skłaniają mnie do refleksji, że konwersja rynku biopaliw transportowych na zaawansowane technologie i surowce lignocelulozowe, do czego dąży KE, będzie wymagać znacznie większego wysiłku i wiele zmian. Oczywiście problemy tejże logistyki znane są od lat ?zielonej? energetyce, niemniej istnieją zupełnie inne rodzaje zaopatrywania surowcowego niż obecnie rozpowszechniony model nie różniący się od pozostałych gałęzi przemysłu rolno-spożywczego. W Polsce uprawy energetyczne nie są tak rozwinięte, jak byśmy tego oczekiwali. Ich powierzchnia jest relatywnie nieduża i borykamy się z niemal permanentnym problemem w zakresie pozyskiwania dokładnych danych, co powoduje, że rynek ten trudno nazwać rozwiniętym, w szczególności na tyle, aby oprzeć realizację nowych wyzwań w obszarze biopaliw ciekłych na lokalnych źródłach, a oto przecież w ...