W rękach natury
Historia Parku Paronella rozpoczęła się w 1913 r., kiedy kataloński emigrant Jose Paronella przybył do Australii. Przez ponad 10 lat Jose ciężko pracował na nowym kontynencie i chłonął jego piękno, tęskniąc jednocześnie za swoją rodzimą Hiszpanią i pozostawioną tam ukochaną. Gdy Jose zarobił sporo pieniędzy, postanowił wrócić do domu i pobrać się z wybranką. Niestety, okazało się, że ukochana w międzyczasie znalazła innego adoratora, a Jose mógł zadowolić się jedynie jej młodszą siostrą Margaritą, co wyszło mu chyba na dobre. Jose wraz ze swoją żoną nie chciał mieszkać obok dawnej ukochanej, stąd też postanowił wrócić do Australii. Tam rozpoczął mnożenie fortuny. Trudnił się m.in. spekulacyjnym handlem trzciną cukrową. Mimo sporych pieniędzy, jakie posiadał, tęsknił za Hiszpanią, a Australia niestety ani w ułamku swego piękna nie przypominała rodzinnych stron. Skoro nie mógł wrócić do Hiszpanii, postanowił kawałek Hiszpanii wybudować na Antypodach.
Spełnianie marzeń
Jeszcze podczas kawalerskiego pobytu w Australii Jose zapragnął mieć kawałek ziemi tylko dla siebie. W 1914 r. podczas wizytacji pól trzciny cukrowej odkrył niewielki wodospad Mena Creek wraz z wąwozem i pięknym dziewiczym lasem deszczowym. Już wtedy w myślach kreował miejsce, które mógłby posiadać. W 1929 r. zakupił wymarzoną ziemię i zaczął spełniać swoje marzenie. Początkowo wybudował tam typowo hiszpański, kamienny dom mieszkalny oraz gigantyczne schody, które wiodły w dół ...